Reklama

Kto krzyknął do Kaczyńskiego „Zadzwoń do brata”?

Podczas głosowania dotyczącego reformy systemu emerytalnego ktoś krzyknął do prezesa PiS, żeby "zadzwonił do brata". Te słowa zbulwersowały zarówno posłów opozycji, jak i koalicji. Wokół anonimowego głosu rozpętała się burza. Tak wielka, że stenogram z obrad trafi do komisji etyki

Publikacja: 15.05.2012 12:23

Kto krzyknął do Kaczyńskiego „Zadzwoń do brata”?

Foto: W Sieci Opinii

Tajemniczy głos trudno zidentyfikować, tym bardziej, że debata podczas głosowania miała bardzo burzliwy przebieg. W pewnym momencie prezes PiS Jarosław Kaczyński wszedł na mównicę, by zgłosić wniosek formalny z powodu "nieobyczajnego wystąpienia premiera".

Słowa Kaczyńskiego wielokrotnie głośno komentował Stefan Niesiołowski. "Wniosek formalny stawiaj", "masz tylko minutę", "trzymaj się regulaminu", "wyłączyć mu mikrofon" - to niektóre z jego wypowiedzi.

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz kilka razy upominała posłów i prosiła o ciszę, przypominała też Kaczyńskiemu, że czas jego wystąpienia minął. Na sali słychać też było poruszenie, głośne oklaski i okrzyki "Pinokio, Pinokio".

Kaczyński mówił:

Jeżeli chodzi o cytaty, do których premier Tusk się odwołał, otóż te cytaty, oczywiście wyrwane z kontekstu, odnoszą się do sytuacji, w której rzeczywiście zarówno śp. prezydent, skądinąd zdumiewająca rzecz, że...

Reklama
Reklama

Przerwał mu głos z sali:

Może zadzwonić do niego...

Ale prezes PiS dokończył zdanie:

...premier Tusk odwołuje się do tego rodzaju autorytetu... Przecież to jego koledzy właśnie w tej chwili mówią: zadzwonić do niego. Ten poziom nieprawdopodobnego grubiaństwa to jest pańska zasługa, jeżeli chodzi o polskie życie publiczne.

Głos anonimowego „krzykacza” słychać na nagraniach z sali sejmowej, jest także na stenogramach. Wciąż nie udało się go jednak zidentyfikować.

Bezpośrednio po zakończeniu obrad posłowie PiS twierdzili, że okrzyk dobiegł z ław Ruchu Palikota. Janusz Palikot z kolei wskazywał na posła SLD Marka Balta. Oburzony Balt zażądał przeprosin. Szef SLD Leszek Miller nazwał słowa Palikota "oszczerstwem". Najdalej posunął się Andrzej Halicki z PO przekonywał, że "cytat o telefonie najprawdopodobniej nie padł” i że „to insynuacja, która się zrodziła w głowie samego Kaczyńskiego”.

Reklama
Reklama

Marszałek Sejmu skierowała stenogram z obrad do komisji etyki.

Tajemniczy głos trudno zidentyfikować, tym bardziej, że debata podczas głosowania miała bardzo burzliwy przebieg. W pewnym momencie prezes PiS Jarosław Kaczyński wszedł na mównicę, by zgłosić wniosek formalny z powodu "nieobyczajnego wystąpienia premiera".

Słowa Kaczyńskiego wielokrotnie głośno komentował Stefan Niesiołowski. "Wniosek formalny stawiaj", "masz tylko minutę", "trzymaj się regulaminu", "wyłączyć mu mikrofon" - to niektóre z jego wypowiedzi.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Publicystyka
Prof. Andrzej Nowak: Niemiecką polityką wschodnią kierują dwa niebezpieczne przesądy
Publicystyka
Estera Flieger: Czasy oburzingu. Keira Knightley słusznie się wypisała
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Zapłaćcie pierwszym damom, a także drugim i trzecim!
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama