Grzegorz Bierecki: Nie mam ambicji politycznych

Senator PiS dementuje rewelacje „Wprost” na swój temat: „Całkowita bzdura. Jedna dobra rzecz, że nie przekręcono mojego nazwiska”

Publikacja: 24.07.2012 12:00

Grzegorz Bierecki: Nie mam ambicji politycznych

Foto: W Sieci Opinii

Grzegorz Bierecki w rozmowie z portalem wpolityce.pl odnosi się do opisu swojej sylwetki opublikowanej pod tytułem „Milioner kupuje PiS”.

Tekst Andrzeja Stankiewicza i Piotra Śmiłowicza zaczyna się od odtworzenia brutalnej rozmowy Biereckiego z Jarosławem Kaczyńskim. Po czym autorzy piszą, że z Biereckim nie rozmawiali (nie wspominają też by rozmowiali z samym byłym premierem). Co jednak nie przeszkadza im tak cytować wypowiedzi prezesa PiS:

– „Panie senatorze, podobno pan słabo pracuje w okręgu” – powiedział Kaczyński z wyreżyserowaną nutką pretensji w głosie. Prezes SKOK niekrył zaskoczenia.

Okazuje się, że Prezes SKOK istotnie jest zaskoczony, ale nie rozmową z Jarosławem Kaczyńskim, ale… publikacją „Wprost”. Jak mówi portalowi braci Karnowskich:

Czytam i nie mogę uwierzyć, że można coś takiego napisać – jakieś wymyślone opisy moich rzekomych rozmów z prezesem Kaczyńskim, całkowicie nieprawdziwe. Jakieś fantazje o moich intencjach politycznych, słowem bajki. Szkoda, że dziennikarze „Wprost” nie skontaktowali się ze mną…

Po czym przyznaje, że otrzymał jedynie SMS (o czym wspomianają autorzy), ale dziennikarze nie chcieli już z nim rozmawiać. Bierecki opiera stawiane mu zarzuty:

„Wprost” sugeruje, że blisko panu do Zbigniewa Ziobro?

Prywatnie znam Zbyszka Ziobrę, tak jak Jacka Kurskiego. Tego ostatniego jeszcze od szkoły średniej. Oddzielam jednak te dwie sfery. Jestem członkiem klubu PiS, do innego się nie wybieram.

Bo może, to też sugestia tego artykułu, choć sprzeczna z pierwszą, chce być pan nowym prezesem PiS?

(śmiech). Jak na to poważnie odpowiedzieć… Może tak: poszedłem do polityki by pomóc Jarosławowi Kaczyńskiemu, by pomóc zastąpić tych, którzy zginęli w smoleńskim błocie. Poszedłem w roli eksperta. Nie mam ambicji politycznych.

Bierecki pointuje:

Tak jak nie „kupuję PiS”, co twierdzi „Wprost”, tak nie zamierzam kupować tygodnika „Wprost”.

Ten tekst to może być zemsta za brak reklam?

To pan zadał to pytanie.

Grzegorz Bierecki w rozmowie z portalem wpolityce.pl odnosi się do opisu swojej sylwetki opublikowanej pod tytułem „Milioner kupuje PiS”.

Tekst Andrzeja Stankiewicza i Piotra Śmiłowicza zaczyna się od odtworzenia brutalnej rozmowy Biereckiego z Jarosławem Kaczyńskim. Po czym autorzy piszą, że z Biereckim nie rozmawiali (nie wspominają też by rozmowiali z samym byłym premierem). Co jednak nie przeszkadza im tak cytować wypowiedzi prezesa PiS:

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości