Hanna Gronkiewicz-Waltz w rozmowie z Konradem Piaseckim w RMF FM w sprawie zaniechań władzy związanych z Amber Gold widzi potrzebę śledztwa jedynie… w prokuraturze. Co oczywiste, jej zdaniem premier, jego syn są niewinni, jeśli nie pokrzywdzeni:
Dzieci, bądź rodziny cierpią czasem z powodu tych osób publicznych, w związku z tym, jeżeli uważa, że to może mu zepsuć opinię na dalsze lata, no to wynajmuje adwokata. Akurat adwokatem jest Giertych.
A dlaczego premierowicz sięga po adwokata, którey „akurat” jest byłym wicepremierem znanym z ataków na opozycję?
Jeśli go słucham i występuje publicznie, to myślę, że przez sam fakt, że nie jest zwolennikiem PiS-u, to nie zadziała negatywnie, ale myślę, że to jest drugorzędne. Jest osobą publiczną, byłym politykiem, ale też pamiętajmy, że jest adwokatem.
Nawet Krzysztof Bondaryk, szef ABW, którego winę sugerował Donald Tusk w zeszły czwartek, zdaniem członkini zarządu Platformy może spać spokojnie.