Dlaczego nas to nie zaskakuje?
Dziennikarze TVN ujawnili skandal z organizacją pochówków ofiar. Okazuje się, że już 10 kwietnia 2010 r. do najważniejszych osób w państwie wysłano pisma w których organizacja zrzeszająca przedsiębiorców pogrzebowych proponowała za darmo zajęciem się pogrzebami ofiar Tu-154M w Smoleńsku. Na ofertę nie odpowiedziano.
Tymczasem Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych zamówił je w małej firmie, która setkę trumien sprowadziła z Włoch. Włosi sprzedali je za cenę niekomercyjną, a transport wzięli na siebie. Mieli też układać ciała w trumnach i je zalutowywać. Ale ciała układali żołnierze Wojska Polskiego. Faktura opiewała na wszystko to i po normalnych cenach. Wojsko wybrało firmę Piotra Godlewskiego (jak twierdzi za pomocą wyszukiwarki internetowej). Tego samego, który jak wynika z akt IPN donosił w PRL na kolegów wojskowej policji politycznej – Wojskowej Służbie Wewnętrznej – pod pseudonimem „Wielokropek”. W ujawnionym raporcie z przeniesienia TW do rezerwy czytamy:
W czasie rozwiązania współpracy wym. [wymieniony -red.] oświadczył iż gotów jest udzielać pomocy w dalszym ciągu, jednakże pod warunkiem, iż pozostanie na łączności oficera kontrwywiadu wojskowego.
Należy podkreślić, iż w/wym. w okresie współpracy okazał się szczery i lojalny wobec naszych organów (…) Powyższe przesyłam do wiadomości i do ewentualnego służbowego wykorzystania