Zbigniew Hołdys: Wychodzą z siekierami z domów i sieją spustoszenie [UP-DATE 2]

Celebryta pisze o tym „kiedy myśli nie potrafią sformułować żadnego sensownego ciągu, tonąc w chaosie” [UP-DATE 2 - reakcja na naszą publikację]

Publikacja: 11.10.2012 10:38

Zbigniew Hołdys

Zbigniew Hołdys

Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Zbigniew Hołdys jest człowiekiem wielu talentów. Niektóre są niekwestionowane, inne – jak lukrowany wywiad z przywódcą komunistycznej junty gen. Wojciechem Jaruzelskim – budzą zachwyt tylko Tomasza Lisa i akolitów. No, ale nasz świat bez świata według Hołdysa byłby równie niepełny jak, powiedzmy na rybkę, bez Stefana Niesiołowskiego.

Dlatego zaniepokoiliśmy się najnowszymi utworami naszego wspaniałego wielkiego myśliciela:

To jest ta noc, kiedy lunatycy wychodzą z siekierami z domów i sieją spustoszenie.

Co gorsza Twitter twierdzi, że Hołdys opublikował je… około drugiej w nocy.

Zważmy, że wielki nasz współczesny myśliciel – znany wszystkim z predylekcji do subtelnego języka (zwłaszcza wobec przeciwników politycznych, których nazywał słowem na „ch”, które jakże często na murach widzimy przez samo „h” – ale nasz wielki językoznawca jeszcze w tej sprawie ostatniego, nomem omen, słowa nie powiedział)  -okrasił był to jeszcze uwagą:

I to jest ta noc, kiedy myśli nie potrafią sformułować żadnego sensownego ciągu, tonąc w chaosie.

Niektórzy mówią, że „na początku był chaos – i od tej pory niewiele się zmieniło”, po czym wskazują na rządy ukochanego przywódcy Donalda T., ale to złośliwcy. Nie to, co Hołdys. Bo on wyjaśnia:

Wszystko przez Felixa, co nie skoczył i zburzył porządek rzeczy.

Tak, tak. Słuszna racja - jak mawia nowa polska inteligencja. Zresztą ten Felix to pewnie pisowiec. I to tłumaczy najnowsze sondaże.

 

Post Scriptum:

Pojawiły się podejrzenia, że nie tylko drugi, ale pierwszy tweet to auto-da-fé Hołdysa Zbigniewa. Dlatego prosimy sąsiadów ww. o zwrócenie się do naszej redakcji lub najbliższej jednostki Milicji Obywatelskiej, celem potwierdzenia że ob. Hołdys Zbigniew nieposługuje się pseud. Raskolnikow.

 

Post Scriptum 2:

Okazało się, że z upływem czasu aspiracje Zbigniewa Holdysa rosną. Za dnia siekiera już nie wystarcza:

Dawno wielkiej wojny nie było. Ludzkość mocniej testuje granice, igra, ciśnie, nawet kolesie od aborcji nie czują, że napinają cięciwę.

 

Post scriptum 3:

Po publikacji "W Sieci Opinii" Zbigniew Hołdys oświadczył:

Moje wpisy na twitterze są niewiele warte, nie odzwierciedlają moich poglądów, często są kłamliwe i nie mają sensu. Byłem Wam to winien.

Czyżby Hołdys miał zamiar wycofać się Twittera jak niegdyś z Facebooka? Może jest w tym sens, no bo po co ćwierkać "kłamliwie" i "bez sensu"?

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości