Mało jest lepszych rozrywek na nudny wieczór, niż posłuchać rozmowy Moniki Olejnik, szczególnie kiedy gościem tej zasłużonej dziennikarki (co zdarza się zresztą bardzo często) jest poseł Stefan Niesiołowski. Tym razem poseł PO zwierzył się pani Monice Olejnik, że podobnie jak Sławomir Nowak pożyczał zegarki, tak i on pożycza... rowery. I nie ma w tym nic dziwnego, a wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Ja rower pożyczałem i też nie wpisałem do deklaracji, no i nikt się jakoś nie czepiał, wielokrotnie pożyczam proszę państwa rower. Jeżdżę, ponieważ jak jeżdżę gdzieś tam w jakieś takie miejsca nie taszczę ze sobą, tylko tam pożyczam.
- powiedział w charakterystycznym dla siebie słowotoku poseł. Swoją drogą, brzmi to znajomo. W dzieciństwie wielu z nas zapewne znało takich, którzy na osiedlu "pożyczali" rowery....
Rowery nie były jednak jedynym tematem, jaki podjął poseł. Poseł Niesiołowski podjął się bowiem zadania obrony ogromnego dorobku rządu Platformy Obywatelskiej. Nie szło to łatwo... Co zrobił dobrego dla Polski rząd Tuska?
No wie pani, no bardzo dużo rzeczy, no mam, no urlopy macierzyńskie wydłużył, no chociażby. ale pani mówi, no co zrobił dobrego, no w każdej dziedzinie, nie ma dziedziny, no wskaźniki gospodarcze Polski są najlepsze, a pieniądze z Unii, załatwione pieniądze z Unii, gigantyczne pieniądze z Unii, czyli rozwiązano to, strategiczna decyzja na lata i to załatwił premier w Brukseli. No, to mało?