Język, jak wiadomo, jest rzeczą zmienną. Zmienia się szczególnie szybko w naszych czasach, kiedy jak w nasze życie wkraczają brutalnie i bezpardonowo media społecznościowe (pozdrawiam 'lajkujących' nas na Facebooku i "followujących" na Twitterze!). Każdy - a szczególnie politycy - chce być dzięki nim bliżej ludzi, każdy chce być "równym gościem", mówiącym tym samym językiem co oni. Dlatego nikogo nie dziwi, kiedy z ust polityków słyszymy "masakrę", "żenadę" "haratanie w gałę", czy nawet "pedała". O podobne luzactwo nie posądzalibyśmy jednak policji. A jednak. W oficjalnym komunikacie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - i to nawet nie na "fejsie" czy "ćwierkaczu", ale na swojej oficjalnej stronie internetowej - czytamy:
Niemal każdego dnia funkcjonariusze informują o kolejnych zatrzymaniach i zarzutach wobec środowisk pseudokibiców.
M.in. wczoraj Policja zatrzymała 149 kiboli włoskiego Lazio (...)
Tylko w październiku funkcjonariusze zatrzymali ponad 30 kiboli powiązanych ze środowiskami przestępczymi.