Południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap podała jakiś czas temu, że wymiana handlowa między Rosją a Koreą Północną wzrosła o ponad 1/3. Zaczynam podejrzewać, że znaczna tego wzrostu to eksport propagandy. Trudno znaleźć inne wytłumaczenie tego, co rosyjskie media i rosyjscy eksperci wysyłają w świat każdym możliwym kanałem.

Przykładów jest mnóstwo, a dziś mamy kolejny. Znany nam gaspodin Siergiej Markow, były poseł do Dumy z partii Putina, profesor prestiżowej uczelni MGIMO w Moskwie i jeden z prezydenckich doradców,  właśnie wydał bowiem na Facebooku następujący komunikat:

Ukraina. Partia wojenna w Waszyngtonie wraz z przygotowuje Kijów do wojny z Rosją za Krym. W Kijowie miało miejsce spotkanie z udziałem amerykańskich doradców wojskowych, by przygotować tę wojnę zaraz po zajęciu Donbasu. Będzie to znaczyć całkowitą militaryzację kraju. Stworzona zostanie półmilionowa armia, której celem będzie maksymalne straty i dla Krymczan, i dla rosyjskich żołnierzy i dla samych Ukraińców. Krwawa maszynka do mięsa z celem zamachu stanu w Rosji - oto sedno planu.

Jak na mocarstwo, Rosja ma w swoich elitach zdecydowanie zbyt wielu świrów. I nie wiadomo tylko, czy śmiać się, czy bać się, czy współczuć.