Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 31.05.2015 15:10 Publikacja: 31.05.2015 14:53
Filip Memches
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
Być może zwiastunem takiego procesu jest nominacja byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego na gubernatora obwodu odeskiego. Skądinąd w drugim rządzie Arsenija Jaceniuka też znaleźli się cudzoziemcy: ministrem zdrowia jest również polityk gruziński, a resort gospodarki przypadł litewskiemu finansiście.
W Polsce i wielu innych krajach takie decyzje dziwią, a nawet bywają przedmiotem kpin. Tymczasem stanowią one żywy dowód na istnienie po dziś dzień czegoś, co poddaje się – także nad Wisłą – w wątpliwość, a mianowicie narodu sowieckiego, czy raczej postsowieckiego. Saakaszwili urodził się i wychowywał w tym samym państwie, w którym urodzili się i wychowywali jego ukraińscy współpracownicy. Porozumiewają się oni między sobą w urzędowym języku dawnego imperium – po rosyjsku. Dlatego Gruzin Saakaszwili nie czuje się na Ukrainie, jak w obcym kraju.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego potwierdziła, że sytuacja po naruszeniu przestrzeni powietrznej przez rosyjskie d...
Podczas wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w USA nie będzie towarzyszyć mu nikt z rządu, bo nikt nie dostał za...
Niezależnie od tego, kto wygra wybory w 2027 roku, czy będzie to PiS, czy Koalicja Obywatelska, może się okazać,...
Karol Nawrocki i Donald Tusk spotkali się przed wylotem polskiego prezydenta do Waszyngtonu. Czy porozumieją się...
Prezydent użył Rady Gabinetowej, żeby osłabić i napiętnować koalicję rządzącą. Karol Nawrocki pozostaje w retory...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas