Chcieli znaleźć pracę, teraz mają kredyt

Ponad 600 osób z całej Polski oszukał 30-letni mieszkaniec Gdyni. Mężczyzna oferował pracę przez internet - i w ten sposób wyłudzał dane osobowe, na które później zaciągał pożyczki.

Aktualizacja: 04.07.2016 12:20 Publikacja: 04.07.2016 11:21

Chcieli znaleźć pracę, teraz mają kredyt

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

W sumie przez kilka miesięcy 30-latek wyłudził ok. 100 tys. zł, głównie w firmach pożyczkowych. Mężczyzna został już aresztowany.

Swoją przestępczą działalność rozpoczął kilka miesięcy temu. Na portalach ogłoszeniowych zamieszał on anonse o poszukiwaniu pracowników do dobrze płatnego zajęcia. - Szukał osób, które będą tajemniczymi klientami w bankach, czy w urzędach – opowiada Katarzyna Cisło z małopolskiej policji, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Mężczyzna oferował wysokie wynagrodzenie za oferowaną pracę. Tak naprawdę jednak nie zamierzał nikogo zatrudniać. – Umieszczał takie ogłoszenia, by wyłudzić dane osobowe od bezrobotnych. Prosił kandydatów na pracowników, by przesyłali mu skany dowodów osobistych – mówi policjantka.

Dzięki tym skanom 30-latek, na cudze nazwiska, zakładał konta w bankach, a przy ich pomocy wyłudzał kredyty i pożyczki. Głównie w firmach pożyczkowych.

Mężczyzna żądał od potencjalnych pracowników, by dokonywali przelewu na nowy rachunek - w ten sposób go autoryzowali. – Tłumaczył chętnym, że na to konto będzie wpływać wynagrodzenie za pracę – dodaje Katarzyna Cisło. Jednak zaraz po założeniu rachunku kontakt z "pracodawcą" się urywał, a niedoszli pracownicy dostawali wkrótce potem wezwania do zapłaty zaciągniętych pożyczek.

Oszukani alarmowali policję w całym kraju. Śledztwo przejęła komenda w Krakowie. Tamtejsi policjanci ustalili, że ogłoszenia w sprawie pracy dawał 30-letni mieszkaniec Gdyni. Namierzono go dzięki m.in. telefonom komórkowym. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut oszustwa na szkodę ponad 600  osób. Trafił też do aresztu.

Policja bada czy poszkodowanych nie było więcej. Z ustaleń mundurowych wynika, że oszust wyłudził w sumie kredyty i pożyczki na ponad 100 tys. zł. Zwykle zobowiązania sięgały od 500 do 1 tys. zł. Po co mu były te pieniądze? – To był jego sposób na życie – mówi policjantka. 30-latek wszystkie pieniądze zdołał wydać. Policja nie zabezpieczyła u niego żadnego mienia.

Teraz mężczyźnie grozi do ośmiu lat więzienia.

W sumie przez kilka miesięcy 30-latek wyłudził ok. 100 tys. zł, głównie w firmach pożyczkowych. Mężczyzna został już aresztowany.

Swoją przestępczą działalność rozpoczął kilka miesięcy temu. Na portalach ogłoszeniowych zamieszał on anonse o poszukiwaniu pracowników do dobrze płatnego zajęcia. - Szukał osób, które będą tajemniczymi klientami w bankach, czy w urzędach – opowiada Katarzyna Cisło z małopolskiej policji, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Przestępczość
Australijczycy mogą skazywać 10-latków na dożywocie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Przestępczość
„Największy akt łaski w ciągu jednego dnia”. Niespodziewany ruch Joe Bidena
Przestępczość
Amerykanie mają dość ubezpieczycieli
Przestępczość
Groźby i zarzuty wobec Donalda Trumpa. Mężczyzna aresztowany w Arizonie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Przestępczość
25 lat więzienia dla mieszkanki Florydy za zastrzelenie czarnoskórej sąsiadki