Timur Bułatow, działacz społeczny, uważa, że popularny serwis społecznościowy łamie rosyjskie prawo. W swojej skardze podkreślił, że serwery z personalnymi danymi użytkowników pochodzących z Rosji, muszą znajdować się na terytorium Federacji Rosyjskiej.

Dodatkowo, jego zdaniem, Facebook rozpowszechnia treści naruszające zasady moralne i szerzy antyrodzinną propagandę. W przekazanej sądowi skardze napisał "portal stanowi zagrożenie dla narodowego bezpieczeństwa i dostęp do niego powinien zostać zablokowany."

Sąd w Petersburgu w ciągu pięciu dni podejmie decyzję, czy zgłoszenie trafi na wokandę.