W Warszawie i na Mazowszu funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) zatrzymali 24 osoby powiązane z tzw. grupą ożarowską – jedną z najgroźniejszych zorganizowanych struktur przestępczych działających na terenie Warszawy.
Wszyscy, którzy wpadli zajmowali się na wielką skalę przemytem narkotyków z Holandii, które następnie wprowadzali do obrotu sprzedając je m.in. w dyskotekach i nocnych klubach. Policjanci zlikwidowali należący do grupy magazyn, w którym znaleźli ponad 8 kg marihuany. Jednak zebrane przez śledczych dowody wskazują na to, że zatrzymani przywieźli do kraju znacznie większą ilość środków odurzających.
- Zatrzymani usłyszeli zarzuty przemytu i wprowadzenia do obrotu co najmniej 100 kg marihuany i kokainy oraz tysięcy tabletek ekstazy. Najbliższe miesiące większość podejrzanych spędzi w areszcie – mówi „Rzeczpospolitej” Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP.
Gang ożarowski ma opinię jednej z najprężniej działających grup przestępczych w stolicy, z aspiracjami do rozszerzenia swoich wpływów. Pojawił się w latach 80., zaczynał od rozbojów, później dokonywał m.in. napadów na hurtownie i transporty przewożące towary. Jedną z dziedzin przestępczej działalności grupy był w ostatnich latach narkobiznes. Od kilku miesięcy odłam grupy specjalizujący się w przemycie środków odurzających rozpracowywali policjanci z warszawskiego zarządu CBŚP wspólnie z prokuratorami Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie. W efekcie śledczy odkryli, że członkowie gangu od kilku lat wykorzystywali kanał przemytniczy z Holandii, którym sprowadzali marihuanę i kokainę.
Zatrzymania zajmujących się procederem sprawców odbyły się przy udziale uzbrojonych policyjnych antyterrorystów - wśród członków grupy były bowiem osoby znane organom ścigania, wielokrotnie notowane za ciężkie przestępstwa kryminalne.