Rzeki miały zbyt wysoką temperaturę, aby 9-centymetrowe rybki przeżyły chcąc dotrzeć do oceanu. Załadowano je na ciężarówki i dowieziono do zatoki San Francisco, o niższej temperaturze wody.

Małe opady deszczu i śniegu sprawiły, że rzeki i zbiorniki wodne w tym stanie mają mniej wody, a jej temperatura jest wyższa — wyjaśnił Jason Julienne, zarządzający kilkoma ośrodkami hodowli narybku w dorzeczu rzeki Sacramento. Władze stanu przewidują w tym roku transport 17 mln maleńkich łososi z różnych hodowli do zatoki w San Francisco, czego nie robiono od 2014 r. — poinformował rzecznik urzędu gospodarki rybnej i ochrony przyrody (CDFW), Harry Morse.

Gubernator Kalifornii Gavin Newsom ogłosił stan klęski z powodu suszy w 41 z 58 hrabstw w stanie. Do suszy w Kalifornii dochodzi coraz częściej, są bardziej intensywne wraz ze zmianami klimatu, cierpią rolnicy, mieszkańcy, przyroda, rośnie groźba pożaru lasów.

Zjawisko dotyczy w coraz większym stopniu zachodniego wybrzeża Stanów. Władze w Oregonie ogłosiły zakaz korzystania z wody z rzeki Klamath przez rolników i rozważają dodatkowe działania ochronne łososi i innych ryb. Zagrażają im nie tylko susza i zmiany klimatu, ale także plany budowy zbiorników retencyjnych i zapór, utrudniających rybom migrację do morza i z powrotem w ciągu 3-letniego cyklu życia. Na tym wybrzeżu są zagrożone dwa gatunki łososia Chinook, ustawa o zagrożonych gatunkach wymienia siedem — pisze Reuter.