- Rodzice 4-letniego Antoniego mieszkali i pracowali w Holandii. W 2019 roku mama chłopczyka wróciła z nim do Polski. Ojciec został w naszym kraju skazany na 2,5 roku więzienia za handel narkotykami, uciekł przed polskim wymiarem sprawiedliwości i został za nim wydany Europejski Nakaz Aresztowania. Ale i tak złożył pozew do sądu o wydanie dziecka - opisuje na swojej stronie Rzecznik Praw Dziecka.
W listopadzie 2020 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie orzekł, że chłopiec powinien zostać z mamą w Polsce, bowiem ojciec jest poszukiwany i gdy zostanie schwytany, trafi do więzienia, a 4-letni Antonii trafi do holenderskiego domu dziecka. W połowie marca 2021 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił jednak postanowienie szczecińskiego sądu i nakazał wydanie dziecka do Holandii, ojcu skazanemu za narkotyki.
Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak zapowiedział złożenie do Sądu Najwyższego skargi kasacyjnej od tego orzeczenia i wystąpił z wnioskiem o wstrzymanie wydania dziecka do czasu rozpatrzenia jego skargi. W czwartek Sąd Apelacyjny w Warszawie przychylił się do wniosku Rzecznika i wydał postanowienie o wstrzymaniu nakazu wydania chłopca.
– Sąd naprawił swoją poprzednią decyzję o wydaniu małego Antoniego. Postanowienie przywraca elementarne prawo tego dziecka do bezpieczeństwa i spokojnego dzieciństwa – podkreśla Mikołaj Pawlak.
Chłopiec pozostanie w Polsce do czasu rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy skargi kasacyjnej Rzecznika.