Projekt zmian w kodeksie drogowym zaostrzający przepisy dla niezdyscyplinowanych kierowców trafił do Sejmu w czerwcu. Posłowie mają go uchwalić na ostatnim grudniowym posiedzeniu, ale przepisy wejdą w życie dopiero w 2010 r.
– Trzeba to wszystko zorganizować, wyposażyć w fotoradary, a na to potrzeba czasu – mówi „Rz" Jan Tomaka, poseł Platformy Obywatelskiej i przewodniczący podkomisji, która pracowała nad najnowszą wersją projektu.
W trakcie prac obniżono – w stosunku do pierwotnie proponowanych – mandaty za przekroczenie prędkości, a zaostrzono przepisy dla kierowców recydywistów.
[b]Urządzenia będą rejestrować tylko poważne przekroczenia prędkości (przekroczenie do 10 km nie będzie odnotowane)[/b].
[b]Zdjęcie kierowcy i auta (nie ma co liczyć na to, że będą niewyraźne i to utrudni identyfikację), którym podróżował, trafi do centralnego komputera. Tam błyskawicznie zostanie zidentyfikowany. System sam wystawi mandat, poda wysokość kary i powiadomi sprawcę. Cała operacja ma trwać zaledwie kilka godzin.[/b]