Inspekcja podsumowała rok 2014 r. i, jak twierdzi, jest bezpieczniej (zwłaszcza tam, gdzie ustawiono fotoradary). W ciągu 12 miesięcy zrobiono 1,5 mln zdjęć i wezwano 835 tys. właścicieli aut do wskazania kierowców zarejestrowanych przez fotoradary. Rok wcześniej wyniki były lepsze. W 2013 r. urządzenia zrobiły 1,7 mln zdjęć. Wygenerowano 980 tys. wezwań. Na podstawie odesłanych oświadczeń nałożono 262 tys. mandatów.
ITD przygotowała też czarną listę rekordzistów w 2014 r. Do największego naruszenia doszło w miejscowości Paniówki – fotoradar zarejestrował auto, którego kierowca przekroczył prędkość o 185 km/h (235 km/h przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h). Na tym nie koniec. W tej samej miejscowości kierowca motocykla przekroczył prędkość o 149 km/h (199 km/h przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h). Z kolei w kwietniu 2014 r. w miejscowości Krzywanice uwieczniono auto, którego kierowca przekroczył prędkość o 162 km/h (jechał 212 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h).