Wnioski płynące z najnowszej aktualizacji badania Grant Thornton – po trzecim kwartale 2018 r. – są optymistyczne. Zarysowana w ostatnim roku tendencja wyhamowania skali produkcji prawa w Polsce utrzymuje się. W okresie lipiec-wrzesień 2018 r. uchwalono w Polsce 2 725 stron maszynopisu aktów prawnych najwyższego rzędu (ustaw i rozporządzeń). Jest to wynik aż o 35,8 proc. niższy niż odnotowany w analogicznym okresie ubiegłego roku. - To dobra wiadomość dla polskich firm i obywateli, ponieważ oznacza, że rekordowa produkcja prawa – odnotowana w 2016 r. – przechodzi do historii. Przypominamy, że w 2017 r. liczba stron nowych aktów prawnych spadła o 15 proc. w stosunku do roku poprzedniego, a w pierwszym półroczu 2018 r. – o 50 proc - wskazują eksperci.
Łącznie w pierwszych trzech kwartałach 2018 r. w życie weszło 11 452 strony maszynopisu nowego prawa. Oznacza to spadek o 48,7 proc. wobec analogicznego okresu ubiegłego roku. Jeśli założyć, że taka dynamika utrzyma się również w czwartym kwartale, to w całym 2018 roku przyjętych zostanie 13 911 stron maszynopisu aktów prawnych. Oznaczałoby to, że pod względem produkcji prawa wrócimy do poziomu z 2008 r., kiedy to wyprodukowano w Polsce 13,7 tys. stron aktów prawnych.
- Ogromna i rosnąca zmienność prawa to w ostatnich latach jedna z największych barier w rozwoju firm w Polsce. Zmusza przedsiębiorców nie tylko do ponoszenia kosztów związanych z dostosowaniem się do nowych przepisów, ale zniechęca ich też do podejmowania odważnych decyzji inwestycyjnych, bo naraża przedsiębiorstwa na ryzyko biznesowe. Dlatego z optymizmem przyjmujemy fakt, że w ostatnich kwartałach system prawny w Polsce wyraźnie się stabilizuje – komentuje Tomasz Wróblewski, Partner Zarządzający Grant Thornton. – W końcu przestaliśmy bić rekordy produkcji prawa. Oby to był trwały trend, a nie tylko chwilowy odpoczynek od legislacyjnej burzy – dodaje.
Eksperci Grant Thornton zwracają uwagę, że choć liczba stron aktów prawnych w ostatnich kwartałach zmniejsza się, to skala zmienności prawa w Polsce nadal jest stanowczo za wysoka. W pierwszych trzech kwartałach 2018 r. na przeczytanie wszystkich 11 452 stron nowych ustaw i rozporządzeń trzeba było poświęcić około 2 godzinę i 5 minut każdego dnia roboczego (przy optymistycznym założeniu, że na jedną stronę potrzeba średnio 2 minut). Dziennik ustaw opublikował w trzech kwartałach 2018 roku 1395 aktów prawnych, co oznacza, że obecnie każdego dnia roboczego przyjmowanych jest średnio 7 nowych aktów prawnych najwyższej rangi, nie wspominając o porównywalnej objętości innych, mniej istotnych regulacji. Wydaje się niemal niemożliwe, aby obywatel czy drobny przedsiębiorca zapoznał się z całą materią nowego prawa.
Wyniki badań prowadzonych w ramach projektu „Barometr stabilności otoczenia prawnego w Polsce" na bieżąco, raz na kwartał, prezentowane są na stronie BarometrPrawa.pl.