Kluby dziecięce będą miały nie półtora, ale nie cały rok na dostosowanie się do wymagań ustawy żłobkowej. Zdecydował tak rząd, który przyjął wczoraj nowelizację ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat trzech.
– Część klubów nie będzie opłacalna – twierdzi przedsiębiorca prowadzący sieć klubów malucha w Warszawie.
Na przykład 70 proc. klubów pracuje dłużej, niż przewidują standardy. Nie w każdym lokalu można też będzie nadal prowadzić klub. Przed wejściem w życie ustawy żłobkowej nie było dla nich żadnych wymagań sanitarnych i lokalowych. To rodzice decydowali, w jakich warunkach będzie przebywało ich dziecko. Do dalszego prowadzenia klubu może skłonić wyższa dotacja celowa. Ma wynieść nie do 50 proc., ale do 80 proc. Rozszerzony zostanie też krąg beneficjentów. Otrzymają ją nie tylko gminy, ale także osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej.
Rząd chce też zwiększyć liczbę opiekunów dziennych. Nie tylko gmina będzie mogła ich zatrudnić, ale także np. pracodawca rodzica czy fundacja. Obecnie instytucja opiekunów właściwie nie funkcjonuje.
Ułatwiona ma też być procedura rejestracji żłobka i klubu dziecięcego. Będzie można zarejestrować placówkę przez Internet, korzystając z platformy e-PUAP.