Reklama

Tata woli pracę od pieluch

Z urlopu tacierzyńskiego korzysta niewielu ojców – wynika z danych ZUS, do których dotarła "Rzeczpospolita"

Publikacja: 21.04.2010 04:10

Tata woli pracę od pieluch

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

2447 – tyle zasiłków dla ojców, którzy poszli na tzw. urlopy tacierzyńskie, wypłacił ZUS w I kwartale 2010 r.

To niewiele. Zwłaszcza że był to jedyny okres, w którym skorzystać z tego mogli ojcowie ponad 111 tys. dzieci urodzonych w pierwszym kwartale 2009 r.

Z urlopów tacierzyńskich korzystać można bowiem dopiero od stycznia 2010 r. Uprawnieni do nich zostali także ci ojcowie, którym dzieci urodziły się w 2009 r. Ale taki urlop można wziąć jedynie w ciągu 12 miesięcy od narodzin potomka.

[srodtytul]Niemęski wizerunek?[/srodtytul]

Dlaczego tak niewielu ojców chciało opiekować się dziećmi przez siedem dni tacierzyńskiego?

Reklama
Reklama

– To nowa instytucja, która musi okrzepnąć – komentuje prof. Wiesława Kozek z Zakładu socjologii Pracy UW. – W naszym kraju jest tradycyjny podział ról: matka zajmuje się dziećmi, ojciec pracuje. Wciąż w wielu środowiskach przewijanie jest uznawane za niemęskie.

Według prof. Kozek w zmianie tego podejścia mogłaby pomóc postawa menedżerów, kierowników czy liderów firm. Zauważa, że jeśli oni będą korzystać z urlopów tacierzyńskich, to reszta pracowników otrzyma sygnał, że jest to dobrze widziane w firmie.

[wyimek][b]2447 mld zł[/b] zasiłków ZUS wypłacił ojcom w pierwszym kwartale 2010 r.[/wyimek]

Nie wszyscy ojcowie przejmują się stereotypami. Sławomir Wikariak planuje wziąć urlop dla ojca, gdy tylko zrobi się cieplej. – Chcę wówczas wyjechać z dwójką moich dzieci na wieś – mówi.

Eksperci podkreślają jednak, że od wzięcia tygodniowego urlopu może też ojców odwodzić też strach przed reakcją pracodawcy.

[srodtytul]Lęk i nieświadomość[/srodtytul]

Reklama
Reklama

– Pracownicy, by nie psuć swojego wizerunku niezastąpionego, nie korzystają ze swoich praw – przyznaje Iwona Jaroszewska-Ignatowska, radca prawny, prowadząca kancelarię prawa pracy. – Dlatego mają zaległe urlopy, nie korzystają też z tzw. urlopów na żądanie. Pracodawcy godzą się z przepisem, z którym nie mogą dyskutować, gdy muszą sami coś dać bez proszenia. Sytuacja wygląda inaczej, gdy pracownik musi wystąpić o coś, co mu się należy. Dotyczy to właśnie urlopu ojcowskiego.

Nie można też wykluczyć, że jedną z przyczyn nikłego zainteresowania ojcowskimi urlopami jest brak świadomości i nieznajomość prawa. – Daje się to zauważyć głównie na prowincji – mówi Wanda Nowicka, przewodnicząca Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. – Pracodawca nie ma interesu w tym, by informować o uprawnieniu, a gdzie indziej trudno zdobyć informacje na ten temat.

[srodtytul]Po kieszeni[/srodtytul]

Teoretycznie tata, który zdecyduje się na urlop ojcowski, jest zabezpieczony. Nie straci na pensji, bo ZUS wypłaci mu zasiłek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia za każdy dzień. Po zakończeniu urlopu tata ma też zagwarantowany powrót na swoje dotychczasowe stanowisko pracy z niezmienionym wynagrodzeniem.

Okazuje się jednak, że czasem ojcowie tracą dochody. Skarżą się na to na forach w Internecie. „Pięknie brzmi hasło urlop ojcowski, ale po powrocie do pracy dowiedziałem się, że nie należy mi się premia miesięczna” – pisze jeden z internautów.

Niski poziom wykorzystania urlopów ojcowskich w stosunku do liczby urodzonych dzieci wynika też z niedoróbek legislacyjnych. Prawa do nich pozbawieni zostali między innymi policjanci, strażacy i wojskowi. A przecież większość obsady tych służb stanowią właśnie ojcowie.

Reklama
Reklama

Pocieszający może być fakt, że mimo niewielkiej liczby zasiłków Zakład Ubezpieczeń Społecznych odnotowuje jednak stały wzrost zainteresowania takimi urlopami. W styczniu było ich 75, a w marcu już 1724.

Choć optymizm może być mniejszy, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż wnioski o ten urlop mogli składać także ojcowie dzieci urodzonych w późniejszych miesiącach 2009 r. i pierwszym kwartale 2010 r.

[ramka][b]Firma nie może odmówić urlopu[/b]

Pracujący ojciec ma dziś prawo do jednego tygodnia urlopu ojcowskiego. Od 2012 r. urlop tacierzyński będzie trwał dwa tygodnie.

Firma nie może odmówić udzielenia urlopu. Wystarczy, że pracownik złoży wniosek w tej sprawie na siedem dni przed planowaną datą jego rozpoczęcia.

Reklama
Reklama

Firma nie płaci za urlop tacierzyński. Pracownik w tym czasie otrzymuje zasiłek finansowany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który odpowiada jego wynagrodzeniu.

Zasiłek przysługuje ojcu za każdy dzień kalendarzowy okresu, w którym przebywa na urlopie.[/ramka]

[ramka] [b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/04/21/tata-woli-prace-od-pieluch/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Samorząd i administracja
Znamy wyniki egzaminu na urzędnika mianowanego. „Przełamaliśmy barierę niemożności"
Prawo w Polsce
Czy można zagrodzić jezioro? Wody Polskie wyjaśniają
Prawo dla Ciebie
Zamieszanie z hybrydowym manicure. Klienci zestresowani. Eksperci wyjaśniają
Za granicą
Ryanair nie poleci do Hiszpanii? Szykuje się strajk pracowników. Jest stanowisko przewoźnika
Prawo drogowe
Będzie podwyżka opłat za badania techniczne aut. Wiceminister podał kwotę
Reklama
Reklama