Reklama

Mniej ograniczeń dla kandydatów na patent sternika motorowodnego

Nowe uprawnienia dla wodniaków mogą się okazać zagrożeniem także dla innych.

Publikacja: 05.06.2013 08:49

Zmienione z początkiem maja tego roku przepisy pozwalają, by 16-latek, który zrobi patent sternika m

Zmienione z początkiem maja tego roku przepisy pozwalają, by 16-latek, który zrobi patent sternika motorowodnego, pływał motorówkami czy skuterami bez żadnych ograniczeń mocy silnika.

Foto: www.sxc.hu

Młody człowiek na rozpędzonym skuterze wodnym, brak doświadczenia plus ograniczona wyobraźnia – takie połączenie może być sporym zagrożeniem na polskich wodach. Zmienione z początkiem maja tego roku przepisy pozwalają, by 16-latek, który zrobi patent sternika motorowodnego, pływał motorówkami czy skuterami bez żadnych ograniczeń mocy silnika. Przed zmianą młoda osoba mogła pływać takimi, które miały moc do 60 kW (82 KM). Na mocniejsze jednostki trzeba było mieć wyższe uprawnienie, o które mógł się ubiegać 18-latek.

Rezygnacja z ograniczenia mocy na patencie sternika motorowodnego jest połączona z podniesieniem wieku wymaganego do uzyskania tego patentu (z 12 na 14 lat) – wyjaśnia Katarzyna Kochaniak z Ministerstwa Sportu.

Dodaje, że przepisy zapewniają odpowiednie bezpieczeństwo, a nie ograniczają zbytnio swobód obywateli. Osoba, która ma 14 lat i ten patent, wsiądzie na maszynę o mocy do 60 kW pod nadzorem dorosłego mającego odpowiednie uprawnienia.

Nie wszyscy dorośli

Można się obawiać nie tylko o bezpieczeństwo młodzieży na takich maszynach, ale i o innych, którzy spędzają czas na wodzie – mówi Paweł Szablewski z Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego.

Co prawda w niektórych państwach nie są potrzebne żadne patenty, ale w Polsce chyba nie wszyscy dorośli do tego, skoro bardzo blisko innych łodzi i na pełnym gazie potrafią przepłynąć nawet ratownicy. Z patentem nie przybywa wyobraźni. Dlatego – jak się wydaje – jakieś ograniczenia powinny obowiązywać. A na zbyt dużą swobodę w wypadku młodych osób krytycznie patrzą nie tylko związki, które wydają patenty.

Reklama
Reklama

– To kpina z zasad bezpieczeństwa – ocenia Włodzimierz Radwaniecki, były mistrz polski w żeglarskiej klasie Finn. Tłumaczy, że teraz niezwykle istotną rolę będzie odgrywała jakość szkolenia na patent sternika motorowodnego, a także odpowiedzialność osób, które będą miały sprawować nadzór nad młodym człowiekiem, dopuszczonym w praktyce do samodzielnego pływania na jednostkach o dużej mocy.

Morska przygoda

Niektórzy niebezpieczeństwo dostrzegają też w tym, że zarówno sternik motorowodny, jak i osoba z patentem żeglarza mogą wypłynąć w morze do 2 mil morskich od brzegu.

– Zmiana pogody na morzu w takiej odległości od brzegu jest niebezpieczna dla niedoświadczonych wodniaków – przekonuje żeglarz Stefan Heinrich. Inaczej na to patrzy Włodzimierz Radwaniecki.

– Niebezpieczeństwo jest większe bliżej brzegu (płycizny czy podwodne kamienie) niż na otwartym morzu, gdzie rzadko dochodzi do wypadków – mówi. Dodaje, że państwo, wydając przepisy, nie powinno zakładać, iż obywatele rzucą się na wody popełniać zbiorowe samobójstwo, bo w tym i tak nie przeszkodzą restrykcyjne przepisy.

Młody człowiek na rozpędzonym skuterze wodnym, brak doświadczenia plus ograniczona wyobraźnia – takie połączenie może być sporym zagrożeniem na polskich wodach. Zmienione z początkiem maja tego roku przepisy pozwalają, by 16-latek, który zrobi patent sternika motorowodnego, pływał motorówkami czy skuterami bez żadnych ograniczeń mocy silnika. Przed zmianą młoda osoba mogła pływać takimi, które miały moc do 60 kW (82 KM). Na mocniejsze jednostki trzeba było mieć wyższe uprawnienie, o które mógł się ubiegać 18-latek.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama