Z końcem roku zakończył się rządowy program praktyk. Ministerstwa, urzędy centralne czy wojewódzkie miały przygotować 16 tys. miejsc dla studentów. W ten sposób miały spełnić obietnice z exposé premier Ewy Kopacz. Zapowiadała w nim pomoc młodym w zdobyciu doświadczenia zawodowego.
Okazuje się jednak, że studenci w niewielkim stopniu byli zainteresowani taką pomocą.
– Sama idea była słuszna. Zawiodła jednak organizacja – ocenia Mateusz Mrozek, przewodniczący Parlamentu Studentów RP.
Jeden praktykant w urzędzie
W urzędach wojewódzkich zgłaszało się bardzo mało praktykantów. Na przykład w woj. zachodniopomorskim udostępniono 41 miejsc. Skorzystała z nich tylko jedna osoba. Lepiej było w Wielkopolsce. Urząd przygotował 50 miejsc. Praktyki odbyło 13 osób. Śląski Urząd Wojewódzki opublikował ogłoszenia o 110 wolnych miejscach dla praktykantów. Skorzystało z nich 14 osób.
Lepiej było w ministerstwach, choć nie wszystkich. Na przykład Ministerstwo Skarbu Państwa przygotowało 30 miejsc praktyk. Odbyło je 24 studentów. W Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowano 46 ofert. Przyjęto czterech praktykantów. W Ministerstwie Sprawiedliwości w ramach programu praktyk w urzędach przygotowano w 2015 r. 114 miejsc. Wykorzystano zaledwie 19.