Dopłaty bezpośrednie dla rolników: Rolnicy by dostać dotację, wystawiają fikcyjne umowy na koszenie trawy

Rozmowa | Dariusz Golec p.o. prezsa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa

Publikacja: 28.06.2017 07:54

Dariusz Golec

Dariusz Golec

Foto: materiały prasowe

Rz: Czy rolnicy otrzymają dopłaty bezpośrednie w terminie?

Dariusz Golec, p.o. prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa: Tak, oczywiście.

Z wystąpienia rzecznika praw obywatelskich oraz przekazów medialnych wynika, że to nieprawda. Agencja ma podobno duże problemy z wdrażaniem nowego programu informatycznego do obsługi dopłat.

Nie tylko pani o to pyta. Za każdym razem odpowiadam, że nie ma żadnych problemów z systemem informatycznym. Oczywiście stale go modyfikujemy, co jest nieuniknione. W ciągu roku pojawiają się zmiany w prawie i musimy je uwzględniać. To wszystko. Wypłaty dopłat w kampanii za 2016 i za 2017 nie są więc w żaden sposób zagrożone. Mamy plan, który konsekwentnie realizujemy. Rolnicy nie muszą się obawiać, że nie dostaną pieniędzy.  

Niepokój rzecznika praw obywatelskich był więc nieuzasadniony?

Tak. Myślę, że rzecznik powoływał się na nie do końca zweryfikowane dane.

Co roku agencja wypłaca olbrzymie kwoty z tytułu dotacji unijnych. Czy zdarzają się próby wyłudzenia środków unijnych?

 

Obsługujemy ponad 1,3 mln rolników. A w każdej dużej grupie mogą się zdarzyć przypadki nieuczciwości. Tak też jest i w naszym wypadku. Przykładowo zdarza się, że dwóch rolników składa wniosek na tę samą działkę. Co oznacza, że jeden z nich nie ma prawa do dotacji.

A oszukują tzw. rolnicy z Marszałkowskiej, czyli osoby, które nie wiele mają wspólnego z rolnictwem?

 

Tak, zdarzają się i tacy. Najczęściej podejmowane są próby wyłudzania dotacji wypłacanych z tytułu dbania o tereny Skarbu Państwa. Chodzi o pielęgnację zieleni, koszenie trawy. Przychodzą osoby, które mają podpisaną umowę w tej sprawie ze SP i żądają pieniędzy, które im się nie należą. Nie wywiązują się bowiem ze swoich obowiązków. Umowy okazują się fikcyjne.

Ile taka osoba jest w stanie wyłudzić za rzekome koszenie trawy?  

 

Ponad 770 zł/ha, ponieważ może otrzymać do takiego gruntu jednolitą płatność obszarową oraz płatność za zazielenienie. Jeżeli posiada ponad 3 ha gruntów rolnych wówczas należy do tego doliczyć płatność dodatkową w wysokości 172 zł/ha.

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przeprowadza kontrole dotyczące wypłat unijnych dotacji. Jakie są ich wyniki. Czy skala wyłudzeń, w wypadku wykaszania trawy oraz w innych wyłudzeń jest duża?

 

Nie jest to masowa skala. Są to raczej jednostkowe przypadki. Ich finał jest zazwyczaj taki, że agencja odmawia wypłat dotacji. Jeżeli doszło już do przekazania środków, to je windykujemy.    

A jak to wygląda statystycznie. W ilu mianowicie wypadkach w 2016 i w pierwszym półroczu 2017 r. ARiMR wystąpiła o zwrot środków z tytułu dopłat bezpośrednich i w ile wróciło z powrotem do budżetu państwa?

 

Ponieważ nie została jeszcze zakończona obsługa spraw i realizacja płatności bezpośrednich za 2016 r. nie można na dziś wskazać ostatecznych wartości w tym zakresie. Nie możemy przewidzieć dla ilu spraw nastąpi odwołanie od decyzji, bądź zostaną stwierdzone inne nieprawidłowości, które wpłyną na ostateczną liczbę wszczętych postępowań dla odzyskania środków. Niemniej wg danych, jakimi dysponujemy na chwilę obecną, postępowania w sprawie ustalenia kwot nienależnie pobranych środków dotyczą ok 1400 spraw z kampanii 2016 r.

Na co dzień rolnicy mają problemy z ubieganiem się o dotacje unijne.

 

Rolnicy wypełniają podobne wnioski o dopłaty od wielu lat. Sądzę, że nie przysparza im to już większych kłopotów.

Obecnie wdrażamy wzory e wniosków. Na razie niewielu rolników decyduje się na ich wypełnianie. Część osób nie jest przekonana do takiej formy składania wniosków. Poza tym nasze oprogramowanie jest specyficzne. Trzeba wprowadzić nie tylko swoje dane osobowe, ale i wypełnić załączniki graficzne, dokonać m.in. obrysu swojej działki.

Ale e-wnioski mają swoje zalety. W wypadku tych papierowych rolnik musi wypełnić wniosek, zawieźć go następnie do biura powiatowego Agencji, a przy elektronicznych wnioskach wystarczy, że usiądzie przed komputerem.

Rolnik może wybrać, którą formę wniosku woli, czy też e - wnioski są obowiązkowe?

 

Rolnik ma wybór, która forma jest w jego wypadku dogodniejsza. Na razie przeważają wnioski na papierze. Myślę, że wciąż górę bierze siła przyzwyczajenia.

To nie jedyne zmiany jakie wdrażamy w systemie informatycznym. Moim celem strategicznym jest uniezależnienie ARiMR od firm zewnętrznych. Stworzyliśmy specjalną jednostkę - Wydział Tworzenia Oprogramowania w Lublinie, w której obecnie pracuje już ok. 40 specjalistów. Nasi pracownicy na bieżąco obsługują kilka systemów, natomiast nasze plany zakładają stopniowe przejmowanie kolejnych, w tym kluczowych, systemów ARiMR. Docelowo chcielibyśmy rozbudować zespół do ok. 100 osób, dlatego będziemy szukać wykwalifikowanych, ambitnych i zdolnych pracowników IT.

 

Do niedawna na rynku funkcjonowały trzy agencje rolne, a mianowicie: Agencja Rynku Rolnego, Agencja Nieruchomości Rolnych SP i Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. To się jednak zmieni.

 

Od 1 września ARR oraz ANR zostaną połączone w jedną instytucję, a ARiMR przejmie ok. 40 proc. zadań od ARR. Głównie chodzi o dopłaty do materiału siewnego. Dla rolników zmiany będą korzystne. Dziś pobierają dopłaty z dwóch agencji, a po zmianach będzie to już jedna.

 

Oprócz zadań przejmujemy również pracowników, w sumie ARiMR zostanie wzmocniony o 332 etaty. Na koniec maja złożyliśmy propozycję pracownikom ARR. Teraz jesteśmy na etapie zbierania odpowiedzi, czy naszą propozycję przyjmą czy nie. Pełną wiedzę będziemy mieli 1 lipca.

—rozmawiała Renata Krupa-Dąbrowska

Rz: Czy rolnicy otrzymają dopłaty bezpośrednie w terminie?

Dariusz Golec, p.o. prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa: Tak, oczywiście.

Pozostało 98% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów