Bloomberg: Asystentka prezesa NBP zarabia więcej niż premier?

Czołowi politycy partii rządzącej w Polsce domagają się od prezesa NBP odniesienia się do doniesień medialnych, że jego asystentka zarabia 13-krotność średniej płacy w Polsce - pisze agencja Bloomberg.

Aktualizacja: 07.01.2019 19:57 Publikacja: 07.01.2019 17:43

Bloomberg: Asystentka prezesa NBP zarabia więcej niż premier?

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Bloomberg przypomina, że dotychczas PiS stało murem za Adamem Glapińskim, "bliskim przyjacielem szefa partii Jarosława Kaczyńskiego", mimo afery KNF.

"Prezes banku centralnego wielokrotnie odrzucał oskarżenia o korupcję (...) po tym jak prezes (KNF), jeden z jego byłych protegowanych, zrezygnował pod zarzutem domagania się 10 mln dolarów łapówki" - pisze agencja.

"Teraz na Glapińskiego wywierana jest presja w związku z doniesieniami 'Gazety Wyborczej', która pisze, że płaci on asystentce 65 tys. złotych miesięcznie" - pisze Bloomberg.

Agencja cytuje senatora Jana Marię Jackowskiego, który mówi, że jeśli byłoby to "oburzające" dla wyborców, gdyby doniesienia o pensji asystentki prezesa NBP były prawdziwe. Bloomberg dodaje, że Jackowski wezwał do ujawnienia przez NBP informacji o wynagrodzeniach pracowników.

Bloomberg zauważa, że podana przez "Gazetę Wyborczą" kwota czterokrotnie przekracza wynagrodzenie podstawowe premiera Mateusza Morawieckiego. Cytuje też szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacka Sasina, który domaga się "wyjaśnienia doniesień medialnych", choć zaznacza, że nie wie, czy są prawdziwe.

Bloomberg przypomina też, że Glapiński był przesłuchiwany ws. afery KNF w ubiegłym tygodniu i że broniąc się przed krytyką polskich mediów przekonywał, iż polityczni wrogowie chcą dokonać "finansowego zamachu stanu" w związku z chęcią wprowadzenia Polski do strefy euro, czemu Glapiński się sprzeciwia.

Bloomberg przypomina, że dotychczas PiS stało murem za Adamem Glapińskim, "bliskim przyjacielem szefa partii Jarosława Kaczyńskiego", mimo afery KNF.

"Prezes banku centralnego wielokrotnie odrzucał oskarżenia o korupcję (...) po tym jak prezes (KNF), jeden z jego byłych protegowanych, zrezygnował pod zarzutem domagania się 10 mln dolarów łapówki" - pisze agencja.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Tusk woli mówić o Obajtku, a Jarosław Kaczyński o CPK
Polityka
Jarosław Kaczyński dociska posłów w eurokampanii
Polityka
Spotkanie Dudy z Tuskiem. Prezydent znów zaprosił premiera
Polityka
Orlen, stracone 1,6 mld zł i związki z Hezbollahem. Samer A. przerywa milczenie
Polityka
Jarosław Kaczyński: My wprowadzilibyśmy 60 tys. zł kwoty wolnej, Polska dogoniłaby Anglię
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO