Te emocje muszą być mądre, ta mądrość jest dużo ważniejsza. Wierzę, że politycy dużo robią, żeby tylko i wyłącznie kierować się emocjami, ale wyborcy są mądrzy i wierzę, że na końcu będą patrzeć na to, kto może zapewnić im lepszą przyszłość, zapewnić lepszą reprezentację w PE. Wielu polityków, zwłaszcza PiS-u i PO stara się przekonać, że PE jest odległą areną, odległą perspektywą, a prawda jest taka, że 70% prawa powstaje w PE i to tego który nas codziennie dotyczy.
Wszyscy politycy budowali kampanię w oparciu o treści krajowe, Kukiz'15 też.
Pokazaliśmy, że można tworzyć koalicję z innymi krajami, z innymi partiami i z innymi ugrupowaniami w Europie, właśnie po, żeby demokratyzować UE, np. Ruch 5 Gwiazd, partie z Estonii, Finlandii.
Nie ma pan wrażenia, że to trochę egzotyczni partnerzy?
Nie, wszyscy są za demokracją w UE i za zbliżeniem UE do obywateli. Trzeba przeprowadzić reformę UE, demokratyzację dla dobra Unii i dla nas przede wszystkim. Po to, by zachować organizm, który jest w stanie przeciwdziałać dużym korporacjom, który jest w stanie wymusić na dużych podmiotach finansowych rozwiązania pro-obywatelskie i być światowym graczem, aby móc wymusić na krajach trzecich zachowania proekologiczne, pro-fair trade, czy wreszcie proczłowiecze.
To bardzo dobrze brzmi, ale nie jestem pewna, czy te partie które pan wymienił np. Ruch 5 Gwiazd będzie się bił np. o fair trade.