Rz: Jak można zwalczać korupcję, siedząc w Kancelarii Premiera?
Julia Pitera: Można. Podlega mi Departament Kontroli, który przeprowadza kontrole w zakresie funkcjonowania administracji centralnej. Owocem ostatniej kontroli wydatków urzędników będą przepisy, które raz na zawsze określą zasady, jak korzystać z pieniędzy na pełnienie funkcji. Ponadto bezpośrednio do mojego sekretariatu wpływają prośby o interwencje oraz informacje na temat rozmaitych nieprawidłowości w spółkach Skarbu Państwa czy różnych urzędach, tak administracji państwowej, jak i samorządowej. W sprawie wielu z nich wysłałam już pisma do prokuratury, ABW, NIK i do dalszej kontroli. Na podstawie zebranego materiału do końca lutego utworzę katalog ustaw, które trzeba będzie zmienić, żeby realizować zasadę przejrzystego państwa. A do końca maja powstanie projekt ustawy o instytucji antykorupcyjnej.
Chodzi o ewentualne przekształcenie CBA?
Nie zdradzę żadnych szczegółów, bo znowu będę wzywana przed jakąś komisję, żeby się tłumaczyć.
Między panią a premierem doszło do rozbieżności na temat wyników raportu o CBA. Premier uznał, że nie ma podstaw do usunięcia Mariusza Kamińskiego z szefa CBA, a pani przeciwnie – uważa, że są takie podstawy.