Ogórek zacznie mówić

SLD kończy kompletowanie sztabu wyborczego swojej kandydatki.

Aktualizacja: 23.01.2015 07:24 Publikacja: 23.01.2015 00:00

W kampanię Magdaleny Ogórek zaangażowana będzie m.in. agencja marketingowa

W kampanię Magdaleny Ogórek zaangażowana będzie m.in. agencja marketingowa

Foto: PAP/Jacek Turczyk

Mimo że od ogłoszenia kandydatury Magdaleny Ogórek minęły już dwa tygodnie, Sojusz Lewicy Demokratycznej wciąż nie wybrał jej sztabu wyborczego. Jak przekonuje rzecznik partii, jego skład ma być ogłoszony w najbliższych dniach.

Na czele stanie Lech Aleksandrzak, poseł i szef wielkopolskich struktur Sojuszu, od kilku miesięcy jeden z bliższych współpracowników Millera. – To on zaproponował szefowi, by wystawić Ogórek. Choć wątpię, by sam wpadł na ten pomysł – mówi nam jeden z polityków SLD.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą" Aleksandrzak potwierdził, że pokieruje sztabem wyborczym. – Ustalamy jeszcze szczegóły – stwierdził.

Z naszych informacji wynika, że w sztabie zabraknie sekretarza generalnego partii i szefa dwóch ostatnich kampanii Krzysztofa Gawkowskiego.

– Jego stosunki z Aleksandrzakiem nie są najlepsze, a poza tym zgodziłby się wejść do sztabu tylko wtedy, gdyby został szefem kampanii – zdradza osoba znająca relacje w partii.

Sam Gawkowski mówi, że decyzję o tym, by nie wchodzić do sztabu Ogórek, podjął sam.

– Będę się zajmował kampanią parlamentarną. Trudno byłoby pogodzić te obowiązki – tłumaczy i dodaje, że już miesiąc temu rozmawiał o tym z Millerem.

Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika jednak, że Gawkowskiego nie chciała mieć u swojego boku Magdalena Ogórek. Nie chciała też Tomasza Kality, byłego szefa zespołu programowego SLD.

– Po prostu ich nie ceni, a swój start traktuje bardzo poważnie – przekonuje jeden z działaczy.

Ostatecznie Kalita ma jednak dołączyć do sztabu.  – Myślę, że będzie obecny w kampanii. Potrzebny jest zespół prasowy – mówi Aleksandrzak.

W sztabie znajdzie się także kilku polityków SLD oraz osoby wskazane przez Ogórek. To od niej mają zależeć kluczowe decyzje personalne, choć Aleksandrzak przekonuje, że ustalenia zapadają wspólnie: – Trudno, żeby partia nie miała głosu w sprawie sztabu, ale nie można też odbierać decyzyjności dr Ogórek.

Po ogłoszeniu składu sztabu kampania Ogórek ma się rozkręcić. Kandydatka SLD ma w końcu zacząć się pojawiać w programach publicystycznych, udzielać wywiadów i odpowiadać na pytania dziennikarzy. Brak kontaktu z mediami jest powodem najczęstszej krytyki Ogórek.

– Będzie konferencja sztabu, będą konferencje tematyczne i wtedy nasza kandydatka będzie do dyspozycji – zapewnia Aleksandrzak. Podkreśla przy tym, że wciąż nie ogłoszono daty wyborów i samej kampanii wyborczej.

Z naszych informacji wynika jednak, że partia bała się wpadek Ogórek. – Wystarczyłoby, żeby wyszła do dziennikarzy, palnęła coś o trzeciej lidze hokeja, jak kiedyś Mucha, i mówiłoby się tylko o tym – wyjaśnia nam jeden z posłów.

– Oni się panicznie bali tych pytań. Teraz ją solidnie przygotowują, żeby nie popełniła jakiejś gafy – dodaje inny. Partia nie chciała też, by prezentację Ogórek zdominowały kwestie obyczajowe wyciągane przez tabloidy. – A wiemy, że właśnie tego miały dotyczyć pytania dziennikarzy – mówi prominentny działacz SLD.

Otwarcie na dziennikarzy nie oznacza jednak, że Ogórek będzie obecna wszędzie. – Chcemy dawkować jej aktywność, żeby wciąż budziła tak duże zainteresowanie – tłumaczy nasz rozmówca.

Jak ustaliliśmy, do kampanii zostanie zaangażowana specjalnie w tym celu wynajęta agencja marketingowa. Za jej usługi ma zapłacić partia.

Wciąż nie wiadomo jednak, ile pieniędzy SLD będzie w stanie przeznaczyć na kampanię Ogórek. Obecnie na jej koncie znajduje się około 3 mln złotych. To niedużo, zwłaszcza że dla ugrupowania najważniejsza będzie jesienna elekcja parlamentarna, i to na nią mają pójść największe środki.

– Teraz badamy, jaki kredyt jesteśmy w stanie pozyskać – przyznaje osoba z kierownictwa Sojuszu. Partia liczy, że do zdobycia dodatkowych środków wystarczą poprawiające się notowania sondażowe.

– Banki zwracają na to dużą uwagę, bo wiedzą, że pokrycie da subwencja. Ale mamy także wartościowe nieruchomości w wielu miastach – zastrzega nasz rozmówca.

Polityka
Koniec Trzeciej Drogi. Czy ludowcy myślą o sojuszu z Platformą Obywatelską?
Polityka
Kołodziejczak: Minister nie do końca korzystał z mojej pomocy. Siekierski: Szkodził jedności koalicji
Polityka
Czy Karol Nawrocki będzie miał dostęp do tajemnic NATO? ABW odpowiada
Polityka
Donald Tusk po posiedzeniu RBN: Postawiłem kwestię wiarygodności wyborów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Andrzej Duda: W tej sprawie rząd i ja mówimy jednym głosem