– To jest patriotyzm. Odwagą jest nie dać się zabić! Pani żyje w tym naiwnym, prostym patriotyzmie – odpowiedział Palikot.
Kandydat w wyborach prezydenckich stwierdził, że jako jedyny kandydat „argumentował, że Bronisław Komorowski i Andrzej Duda kierują się tą samą logiką – „ofiar, krwi i zbrojeń" - w podejściu do bezpieczeństwa państwa. Monika Olejnik zapytała, czy Polska nie powinna się zbroić i czekać na Rosję, Palikot odpowiedział pytaniem, czy dziennikarka chce „kolejne miliony Polaków wysłać na śmierć?".
– Broń? To będzie mięso armatnie! Budowanie więzów na emocjach związanych z przelaną krwią i ofiarami było możliwe, kiedy nie mieliśmy państwa – mówił Palikot. Jego zdaniem zbrojenie Polski oznacza większe straty wojenne w przypadku konfliktu militarnego z Moskwą, którego polska armia nie jest w stanie wygrać - mówił polityk.
Wydajmy 135 miliardów na wprowadzenie euro. Będziemy bezpieczni
Janusz Palikot mówił, że nowożytne podejście do polityki bezpieczeństwa oznacza związanie ekonomiczne Polski z Zachodem, m.in. przez wejście do strefy euro. – Wydajmy 135 miliardów nie na armię, tylko na wprowadzenie euro i zmniejszenie skutków z tym związanych. Będziemy bezpieczni – mówił lider Twojego Ruchu.
Jako przykład Palikot podał Grecję, która jest w unii walutowej. – Jeżeli Polska będzie w strefie euro, to Angela Merkel będzie jeździć do Warszawy, tak jak teraz jeździ do Aten. Polska będzie bezpieczna, jak będzie powiązana gospodarczo z Berlinem – argumentował.