Gowin był gościem "Kontrwywiadu" RMF FM.
Szef Polski Razem ostrożnie podszedł do pomysłu Prawa i Sprawiedliwości, by po dymisji rządu Ewy Kopacz powstał rząd techniczny, który rządziłby do październikowych wyborów. Jego zdaniem, jest to pomysł "teoretycznie trafny", ale politycznie nie do przeprowadzenia, bo "koalicja trwa mać".
Gowin ocenił, że co prawda wewnątrz koalicji widać oznaki paniki, także w PSL, który według wszystkich sondaży nie osiąga progu wyborczego, ale według niego nic nie wskazuje na to, aby spowodowała ona rozstanie koalicjantów.
Na zarzut, że w takim razie mówienie o chaosie i rozsypce w rządzie to tylko "jałowe gadanie" odpowiedział, że zawsze warto diagnozować stan państwa. I jako szef przewodniczący klubu parlamentarnego Zjednoczona Prawica nie zaciera jeszcze rąk na myśl o dojściu do władzy, to uważa, że Platforma przez następne 4 lata rządzić Polską już nie będzie.
Jarosław Gowin ocenił również, że elekt Andrzej Duda, mówiąc o tym, że kredyt zaufania wobec ekipy rządzącej się wyczerpał, postępuje tak, jak się od niego oczekuje: nazywa rzeczy po imieniu.