Propaganda w rosyjskiej telewizji skutkuje

Faszyści na Ukrainie i wróg USA to codzienne tematy w rosyjskiej telewizji. Wyniki przeprowadzonej ankiety potwierdzają, że machina propagandowa Putina w telewizji publicznej odnosi skutek.

Aktualizacja: 03.09.2015 17:46 Publikacja: 03.09.2015 16:54

Fot. Y. Kotchetkov

Fot. Y. Kotchetkov

Foto: picture-alliance/dpa

Gdy Angela Merkel, François Hollande i Petro Poroszenko spotkali się niedawno w Berlinie na rozmowy, akurat w Dniu Niepodległości Ukrainy, kanał telewizyjny „Rossija" na samym początku bloku informacyjnego pokazał mężczyznę, który krzyczał po rosyjsku w kierunku ukraińskiego prezydenta: Poroszenko jest faszystą! Kim był mężczyzna, nie podano.

Takie migawki jednak są typowe dla rosyjskiego kanału. Prawie codziennie jest tam mowa o rzekomych faszystach na Ukrainie. Przy każdej okazji cynicznie krytykuje się też ukraińskiego prezydenta. Najwidoczniej, kanałowi Rossija zależało na tym, aby zdyskredytować Poroszenkę jako mało ważnego gościa w Berlinie. Prezenter nie szczędził też krytyki pod adresem gospodarza wypominając, że na to spotkanie w stolicy Niemiec nie zaproszono Władimira Putina. – Celem propagandowym Rosji jest przekonywanie światowej opinii publicznej o tym, że nacjonaliści i radykałowie sprawują władzę na Ukrainie, nękają mieszkających tam Rosjan i dlatego przywódcy Rosji są zobowiązani stanąć w ich obronie, wyjaśniał rosyjski socjolog Lew Gudko w rozmowie z Deutsche Welle w 2014 roku.

Pozostało 82% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Polityka
Hiszpania odwoła ambasadora w Argentynie? Javier Milei obraził żonę Pedro Sáncheza
Polityka
Zamach stanu w Afryce. Udaremniono atak na prezydenta
Polityka
Stan zdrowia Roberta Ficy. "Najgorsze obawy minęły"
Polityka
Koalicyjny gabinet w Holandii. To będzie rząd skrajnej prawicy
Polityka
Robert Fico pozostaje na oddziale intensywnej terapii. Przejdzie kolejną operację