- Każdy nowy rząd potrzebuje "miesiąca miodowego" - stwierdził Radosław Sikorski w wywiadzie cytowanym przez TVN24. Sikorski był gościem w programie Christiane Amanpour, dziennikarki amerykańskiej telewizji CNN.
Były szef MSZ i marszałek Sejmu stwierdził, że tworzonemu rządowi PiS należy dać kilka tygodni, by przekonać się, w jakim stopniu głoszone w kampanii wyborczej przez tę partię hasła były jej rzeczywistym programem, a na ile przeznaczone były na przyciągnięcie wyborców.
- Apelowałbym do Europy o powstrzymanie się od osądu, choć zgadzam się, że retoryka PiS-u w kampanii momentami była nieprzyjemna - odpowiedział Sikorski.
Sikorski skomentował w ten sposób pytanie o głośną wypowiedź prezesa PiS na temat chorób roznoszonych przez imigrantów. Przypomniał, że rząd koalicyjny PO-PSL był również sceptyczny wobec narzuconych kwot uchodźców i stał na stanowisku, że powinna to być suwerenna decyzja każdego z państw członkowskich UE.
Radosław Sikorski tłumaczył również porażkę PO w wyborach. Jego zdaniem, Platforma "padła ofiarą własnego sukcesu". Uniknięcie recesji i wzrost gospodarczy mogły być, według Sikorskiego, słabo odczuwalne przez część społeczeństwa, co spowodowało chęć wprowadzenia zmian.