Reklama

Augustyn: Wcześniejsze wybory? Jeśli Petru ma czarodziejską różdżkę

Posłanka PO powiedziała w programie #RZECZoPOLITYCE, że prawdziwe jest to, co mówi Grzegorz Schetyna, że do wyborów mamy 3,5 roku. - Wcześniejsze wybory? Jeśli Ryszard Petru ma czarodziejską różdżkę i może to sprawić, to świetnie - powiedziała Urszula Augustyn.

Aktualizacja: 06.06.2016 09:53 Publikacja: 06.06.2016 09:39

Urszula Augustyn

Urszula Augustyn

Foto: rp.pl

Posłanka PO dodała jednak, że trzeba patrzeć na sondaże, a PiS wciąż ma w nich duże poparcie. W ten sposób Urszula Augustyn odniosła się w programie #RZECZoPOLITYCE do pomysłu Ryszarda Petru o wcześniejszych wyborach parlamentarnych.

Mariusz Błaszczak powiedział w rozmowie z Michałem Szułdrzyńskim, że w sobotnich marszach KOD w całej Polsce wzięło udział w sumie 18 tys. osób. - Nie ma znaczenia liczenie tych ludzi. Inną liczbę podaje policja, inną samorządy, inną organizatorzy - powiedziała Urszula Augustyn. - Najistotniejsze jest, że tych ludzi coś na ulicę zaprasza - dodała.

Posłanka PO zapewniła, że partia współpracuje z KOD-em. Na pytanie o to, dlaczego Grzegorza Schetyny nie było na manifestacji w Warszawie, odpowiedziała: - Marsz 7 maja był współorganizowany przez PO, wszyscy byliśmy razem w Warszawie. Teraz organizował KOD – byliśmy w różnych miastach w Polsce.

W zeszłym tygodniu Michał Kamiński został zawieszony w obowiązkach posła PO. Jarosław Wałęsa sam zawiesił swoje członkostwo w Platformie Obywatelskiej. - Nie łączyłabym tych dwóch spraw. List Wałęsy był wcześniej niż zawieszenie Kamińskiego. To zbieg okoliczności - powiedziała Urszula Augustyn i dodała, że być może sprawa Wałęsy jest bardziej osobista.

Reklama
Reklama

Pytana o zasady panujące w PO, że posłowie muszą informować biuro prasowe o zaproszeniach przez media, Urszula Augustyn odpowiedziała, że jak się buduje drużynę, warto by wszyscy trzymali się tych samych zasad. - Kamiński został przez władze klubu zawieszony, dostał żółtą kartkę, ostrzeżenie. Jeżeli ktoś inny będzie miał robić tak samo, choć mam nadzieję, że nie, też dostanie ostrzeżenie - oceniła.

Pytana o to, że PO śmiało się wcześniej z PiS, które wprowadziło wcześniej takie zasady, posłanka Augustyn odpowiedziała: - PiS pozwala lub nie swoim posłom chodzić do mediów. Nie zdarzyło się w PO, by ktoś, kto został zaproszony do mediów, do tych mediów nie poszedł.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Sondaż: Polacy jednoznacznie o obecności polskich żołnierzy na Ukrainie
Polityka
Gen. Mirosław Różański o dronie: Rosja nas testuje. Powinniśmy odpowiedzieć stanowczo
Polityka
Zbigniew Bogucki wyjaśnia co może zrobić rząd, by Karol Nawrocki nie wetował ustaw
Polityka
Sondaż: Polska nieobecna w Białym Domu. Kto, zdaniem Polaków, za to odpowiada?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama