Sikorski ostro krytykował polski rząd, który głośno domaga się od świata nałożenia jak najostrzejszych sankcji na Rosję, a sam ich nie wprowadza.
- Mamy festiwal żądań wobec reszty Europy. Wprowadzili konfiskatę rozszerzoną wobec polskich przedsiębiorców, a gdy przychodzi do rosyjskich oligarchów mówią: "a, nie, nie, nie można nic zrobić, bo konstytucja”- mówił Sikorski.
Europoseł skomentował także propozycję Jarosława Kaczyńskiego, którą prezes PiS zaprezentował tuż po swojej wizycie w Kijowie, a która wzbudziła na świecie wiele kontrowersji.
Czytaj więcej
Kijów jest tym miejscem, gdzie kieruje się obroną Ukrainy. Ważne, by powiedzieć o tym tutaj przywódcom europejskim i USA, że chodzi o czyny i odwagę, której często brakuje - powiedział w Kijowie po spotkaniu z prezydentem Zełenskim członek delegacji, wicepremier Jarosław Kaczyński.
Propozycję Kaczyńskiego odrzucili Joe Biden i Olaf Scholz, okazało się też, że przeciwny jest jej sam Zełenski, który stwierdził, że taka misja "zamroziłaby" konflikt na terenie Ukrainy.
Sikorski zastanawiał się, "kto podrzucił taki pomysł Kaczyńskiego" i jaki miałby być tego cel.
- To zaczyna być bardzo dziwne i wydaje mi się, że potrzebne są wyjaśnienia Kaczyńskiego- stwierdził polityk.
Sikorski podtrzymał swoją opinię, że Rosja powinna być członkiem NATO. - Trzeba do tego wrócić - uważa.
Przekonuje, że kryteria, jakie obowiązują państwa członkowskie - "trzeba być demokracją i wycofać się z okupowanych terenów" - sprawiłyby, że Rosja "byłaby innym krajem'.