Chęć dokonania aliji, czyli imigracji do Izraela, 34-letni Szegedi, do 2012 prominentny członek szowinistycznej partii Jobbik i jej poseł do Parlamentu Europejskiego, potwierdził w wywiadzie dla hebrajskojęzycznego dziennika "Maariw".
- Rozpocząłem już proces aliji. Złożyłem dokumenty, czekam na decyzję. Moja rodzina to bardzo wspiera - powiedział Szegedi, który szykuje się do imigracji wraz z żoną i dziećmi.
Jego zdaniem Izrael to wspaniały kraj i każdy Żyd żyjący w diasporze przynajmniej raz w życiu zastanawia się, czy się tam nie przenieść. Csanad Szegedi należy do takiej diaspory, o czym jego koledzy z antysemickiej partii dowiedzieli się dopiero cztery lata temu.
Nie jest do końca jasne, czy wcześniej on sam głosząc antysemickie hasła jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych polityków Jobbiku, wiedział o swoim pochodzeniu. Jego dziadkowie po kądzieli byli Żydami, babcia przeżyła obóz w Auschwitz.
Szegedi uznawał się za stuprocentowego Węgra, nawet wtedy gdy udał się do rabina ortodoksyjnego ruchu Lubawicz, by poprosić o pomoc w zostaniu prawdziwym Żydem. W młodości nie miał do czynienia z religią żydowską, praktykował kalwinizm, ukończył nawet kalwiński uniwersytet w Budapeszcie.