Jakubiak podkreślił, że nie zgadza się z dokumentem przygotowanym przez ONZ. Podkreślił, że Polska ma własne tradycje. - My jesteśmy w Polsce. Jeżeli ktoś chce zawrzeć małżeństwo homoseksualne, to jedzie do Holandii i Belgii - mówił (według Komitetu ONZ "polskie prawo nie zapewnia ochrony przed dyskryminacją we wszystkich obszarach, włączając w to orientację seksualną, niepełnosprawność, wyznanie, wiek i przekonania polityczne").
Podobną opinię wyraził eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki. – Jeżeli Komisja Praw Człowieka ONZ ma pretensje do naszej ojczyzny, że dwóch gejów nie może adoptować dziecka, to ja takich praw człowieka bym nie chciał – mówił dodając, że dokument Komisji "nie ma mocy sprawczej".
Jakubiak i Czarnecki bronili też tworzonych przez MON Wojsk Obrony Terytorialnej, które - według opozycji - mogą stać się "prywatną armią Antoniego Macierewicza".
- Dzisiaj budujemy przyszłą armię. Jeżeli chodzi o Wojska Obrony Terytorialnej, to jest to czwarty komponent sił zbrojnych. Dowódcę będzie powoływał prezydent, nie minister Macierewicz - podkreślił Jakubiak.
Czarnecki stwierdził natomiast, że takie wojska istnieją w wielu krajach członkowskich UE.