Reklama

Frank-Walter Steinmeier: Nowy prezydent Niemiec na trudne czasy

Wybór Steinmeiera odbył się szybko i sprawnie. Ma to świadczyć o tym, jak stabilne są Niemcy.

Aktualizacja: 13.02.2017 05:47 Publikacja: 12.02.2017 19:27

Frank-Walter Steinmeier

Frank-Walter Steinmeier

Foto: AFP

Żadnych problemów z wyłonieniem nowej głowy państwa być nie mogło, gdyż kandydata na prezydenta wyłoniła rządząca wielka koalicja CDU/CSU i SPD i miał dodatkowo wsparcie Zielonych i liberałów. W liczącym 1253 osób Zgromadzeniu Federalnym, złożonym po połowie z posłów Bundestagu i reprezentantów 16 niemieckich landów, dysponowali oni miażdżącą przewagą. Steinmeier otrzymał 931 głosów.

61-letni Frank-Walter Steinmeier ma ogromne doświadczenie polityczne nie tylko w sferze polityki zagranicznej, którą kierował w dwu rządach wielkiej koalicji Angeli Merkel. Był w przeszłości szefem kancelarii Gerharda Schrödera i jednym z głównym architektów słynnej Agendy 2010, czyli bolesnego dla wielu Niemców demontażu rozbudowanego państwa socjalnego. W niektórych środowiskach nie zapomniano mu tego do dzisiaj. W 2009 roku był kontrkandydatem Merkel z ramienia SPD do stanowiska szefa rządu. Jego partia otrzymała wtedy 23 proc. głosów, był to najgorszy wynik SPD w powojennej historii.

Z drugiej strony Steinmeier jako szef dyplomacji cieszył się wielkim poparciem i niejednokrotnie był najbardziej popularnym niemieckim politykiem. Za jego czasów w MSZ powstał kontrowersyjny gazociąg Nord Stream z Rosji do Niemiec, którego druga nitka ma zostać zbudowana do 2019 r., co SPD popiera. Steinmeier opowiadał się zawsze za bliskimi kontaktami z Rosją, jednak dwa jego programy współpracy poniosły porażkę. Po aneksji Krymu był zwolennikiem sankcji. Polskę traktował jako ważnego partnera, w pewnym sensie jako równoważnika specjalnych relacji francusko-niemieckich. Przyjaciel Radosława Sikorskiego nie krytykował publicznie rządu PiS. Co innego prywatnie.

W niemieckich mediach nie brak głosów, że Steinmeier jest przedstawicielem dobrych starych i sprawdzonych elit będących w gruncie rzeczy ostoją społeczeństwa. Elit wypieranych w wielu miejscach przez populizm. W podtekście takiej narracji znajduje się wskazówka, że Niemcy są krajem stabilnym i przewidywalnym. W przeciwieństwie do USA. To właśnie Steinmeier nazwał kandydata na prezydenta Donalda Trumpa „kaznodzieją nienawiści". Już po wyborach w USA mówił, że wraz z wyborem Trumpa nastąpił definitywny koniec XX stulecia.

Prezydent w niemieckim systemie politycznym nie ma zbytniego pola do działania. Pełni funkcję w zasadzie reprezentacyjną. Prezydent ma jednak niemało do powiedzenia w sytuacji, gdy w Bundestagu występują trudności w utworzeniu koalicji rządowej.

Reklama
Reklama

Taka sytuacja może wystąpić już we wrześniu tego roku, gdyby szefowa CDU Angela Merkel razem z bawarską CSU miała kłopot ze znalezieniem partnera koalicyjnego i problemy z tym miała także SPD pod nowym kierownictwem Martina Schulza. To możliwe, gdyż wszystko wskazuje na to, że w Bundestagu znajdzie się rekordowa liczba partii.

Prezydent ma także do dyspozycji ważny instrument w postaci inicjowania debat społecznych i politycznych. Służą do przemówienia do narodu. Nie zawsze spotykają się z pożądanym odzewem, jak słynne słowa z 1996 roku Romana Herzoga z roku, kiedy wskazywał, że przez Niemcy ma przejść impuls, aby przezwyciężyć skostniałe struktury.

Atak na prezydenta Horsta Köhlera po jego słowach, że Niemcy muszą być gotowe do użyciem Bundeswehry w celu zabezpieczania swych interesów gospodarczych, doprowadził do jego dymisji. Wielkie zamieszanie spowodowała konstatacja jego następcy Christiana Wulffa, że „islam należy do Niemiec". Zmuszony został do dymisji z innego powodu, w atmosferze oskarżeń o korupcję.

Obecny – do 18 marca – prezydent, 77-letni Joachim Gauck unikał kontrowersyjnych wypowiedzi. Z powodu wieku nie kandyduje na drugą kadencję.

Polityka
Litwa ogłasza stan wyjątkowy
Polityka
Serwis X na celowniku KE. Trump broni Muska: Europa musi być bardzo ostrożna
Polityka
Nowa strategia Stanów Zjednoczonych to wyzwanie dla Polski
Polityka
Nowy triumwirat Europy: Wielka Brytania, Niemcy, Francja
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Ile na Ukrainie kosztuje nałożenie sankcji na konkurentów? Kolejna afera korupcyjna
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama