Izraelski oddział ADL wydał oświadczenie, w którym pisze, że mem na Facebooku syna premiera "zawiera elementy antysemickie".
"Nie można bagatelizować zagrożenia związanego z antysemickim dyskursem" - dodaje ADL.
26-letni Yair Netanjahu zamieścił w sobotę na Facebooku mem, na którym widać znanego finansistę George'a Sorosa machającego przed oczyma kulą ziemską Reptilianinowi (przedstawicielowi rasy pozaziemskiej, która - według wyznawców jednej z teorii spiskowych - w rzeczywistości rządzi światem), który z kolei macha symbolem alchemii przed oczyma Iluminata. Ten z kolei macha pieniędzmi przed oczyma byłego premiera Ehuda Baraka, który kusi urną wyborczą Eldada Janiwa, a ten kusi jedzeniem Meni Naftali. Podpis pod memem brzmi: łańcuch pokarmowy.
Ten ostatni w przeszłości był zatrudniany przez małżeństwo Netanjahu w charakterze służącego, a teraz oskarża Sarę Netanjahu, żonę premiera Izraela o mobbing. Z kolei Eldad Aniw jest politycznym przeciwnikiem Netanjahu.
Oburzenie ADL wzbudziło przede wszystkim to, że wszystkie przedstawione na memie postacie (z wyjątkiem Reptilianina) mają ręce złożone w sposób w jaki składa je "Szczęśliwy kupiec" - antysemicki mem rozpowszechniony na wielu forach neonazistowskich. Rysunek przedstawia przedstawionego stereotypowo Żyda, który zaciera ręce z uśmiechem na ustach.
Mema syna Netanjahu zauważyły portale neonazistowskie. Amerykański "The Daily Stormer" pisze, że "Syn Netanjahu umieszcza w sieci fantastycznego mema, na którym oskarża Żydów o obalanie jego ojca Żyda".
Ehud Barak spytał na Twitterze: "Czy to słyszy ten chłopak w domu? Czy to jest genetyczne, czy to tylko jego choroba psychiczna?". Zalecił też synowi premiera wizytę u psychiatry. Yair w odpowiedzi wysłał Baraka do geriatry.
Tymczasem minister ds. komunikacji Ayoub Kara bagatelizuje sprawę mówiąc, że syn Netanjahu to "dzieciak, który bawi się Facebookiem.