Cymański: Nerwy Dudy jak postronki

Jestem rozczarowany słowami prezydenta. Rozumiem jego sytuację, jego nerwy są jak postronki i mogą puszczać, bo jest tylko człowiekiem, wielkim prezydentem, ale człowiekiem - tak Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski skomentował słowa Andrzeja Dudy o tym, że atakują go ludzie, którzy wcześniej zdradzili PiS.

Aktualizacja: 12.10.2017 12:23 Publikacja: 12.10.2017 11:18

Cymański: Nerwy Dudy jak postronki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Cymański, gość Roberta Mazurka w "Porannej rozmowie", jest zdania, że używanie słowa "zdrada" jest rozdrapywaniem rany z przeszłości, której powinno się pozwolić zabliźnić.

Poseł skrytykował zarówno słowa Andrzeja Dudy, który naraził się swojemu środowisku wetując PiS-owskie ustawy o SN i KRS, jak i komentarz do tego zdarzenia, który padł z ust ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Ziobro stwierdził w jednym z wywiadów, że "w otoczeniu prezydenta są ludzie, którzy niczym larwy chcą się rozwijać w politycznym ciele prezydenckiego zaplecza". W wywiadzie tym Ziobro powiedział również, że Andrzej Duda jest "kolegą z dawnych lat, któremu w zasadzie ja bardziej pomogłem niż on mnie", co ma dowodzić, że obecny minister sprawiedliwości nie może odżałować, że to nie on jest prezydentem.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"