Tomczyk wypowiedział się na temat doniesień o tym, że Jarosław Kaczyński miałby zastąpić Beatę Szydło na stanowisku premiera. - Uważam, że dla czytelności spraw, Jarosław Kaczyński powinien zostać premierem. Chodzi mi głównie o odpowiedzialność. Mam nadzieję, że ci, którzy teraz podejmują decyzje, poniosą w przyszłości konsekwencje prawne – ocenił polityk.
- Nie wiemy, gdzie zapadają decyzje kluczowe dla polityki państwa polskiego. Wolałbym, żeby ważne decyzje zapadały w Kancelarii Premiera niż na Nowogrodzkiej – zaznaczył.
Tomczyk wypowiedział się również o relacjach pomiędzy prezesem Kaczyńskim a prezydentem Andrzejem Dudą. - To jest patologiczna rodzina, w której nie ma jedności. Uważam, że ma ona charakter jawnego układu. To ci sami ludzie, silnie uzależnieni od Kaczyńskiego. Mam nadzieję, że niektórzy politycy z tego układu poniosą odpowiedzialność prawną. Przytnijmy fikcje w aspekcie osób rządzących krajem – zaproponował.
Polityk Platformy przedstawił swoje wątpliwości dotyczące jednej z najważniejszych ustaw przygotowywanych przez PiS - ustawy o repolonizacji mediów. Zastanawiał się czy prezydent zainterweniuje także w tej kwestii. - Oczekiwania na decyzje prezydenta centrowego elektoratu są olbrzymie. Prezydent powiedział wcześniej, że ustawy związane z sądownictwem są niekonstytucyjne, zobaczymy co stwierdzi teraz – podkreślił.
Cezary Tomczyk w drugiej części rozmowy, wypowiedział się na temat przyszłych planów politycznych Platformy i całej opozycji. Wspomniał o rozmowach dotyczących zjednoczenia przeciwników obecnej władzy. - Rozmowy pomiędzy Grzegorzem Schetyną a Ryszardem Petru wciąż trwają. Wybory samorządowe będą pierwszym sprawdzianem kondycji opozycji. Wydaje się, że zjednoczenie jej jest przesądzone. Platforma chce połączonych list z Nowoczesną, planujemy wystawić wspólnych kandydatów. Potrzebne są jeszcze rozmowy o konkretach, związanych z kandydatami do miast. Muszą mieć swój pomysł, dobrą ofertę do zaproponowania wyborcom. Naszym celem jest wspólnota wartości – zapowiedział.