- Nie znamy jeszcze wszystkich konsekwencji obecnej walki z wirusem, ale widzimy jej obecne skutki. Wynika to z tego, że ludzie zostali przestraszeni przez media i polityków, boją się chodzić na badania, boją się badać swój stan zdrowia, to zbierze śmiertelny plon - ostrzegł Mentzen.
- Do grudnia wszystkie obostrzenia były nielegalne. Rząd rozporządzeniem chciał zamykać miliony ludzi w domach, nakazywać noszenie maseczek. W grudniu sytuacja się zmieniła, bo ustawa się zmieniła i teraz zdaje się, że dopuszcza, by rozporządzeniem zamykać ludziom firmy - ale problem z tym, że nie pozwala na to konstytucja. Wydaje się, że aby wprowadzać takie ingerencje jakie są wprowadzane trzeba byłoby wprowadzić stan wyjątkowy. W związku z tym wszystko co się wokół nas dzieje jest nielegalne - ocenił polityk Konfederacji.
- Nie da się zwalczyć wirusa przy otwartych granicach - mówił jednocześnie Mentzen dodając, że "krzywe zachorowań wyglądają we wszystkich krajach tak samo, niezależnie od tego czy jest lockdown, czy go nie ma".
- Nie ma żadnych przesłanek za tym, że lockdown zwalcza wirusa - dodał wiceprezes partii KORWiN.