Polskie śledztwo było prowadzone przez CBA i Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a niezależnie od tego służby Ukrainy. Sławomira Nowaka zatrzymano w lipcu 2020 r. Teraz do sądu poszedł akt oskarżenia.

Objął on łącznie 15 osób. Byłemu ministrowi zarzuca się popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym.

– Obejmują one założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, pranie brudnych pieniędzy w kwocie blisko 8 mln zł pochodzących z przestępstw i przyjmowanie korzyści majątkowych w wielomilionowych kwotach – mówi Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jako szef Ukravtodoru miał żądać i przyjmować łapówki w łącznej kwocie ponad 6,1 mln zł m.in. w zamian za wspieranie firm w przetargach na remonty dróg na Ukrainie.