Hołownia do Sterczewskiego: Jestem dumny, że cię znam

Hołownia komentował wczorajszy rajd posła KO Franciszka Sterczewskiego, który biegiem usiłował się przedrzeć do uchodźców koczujących w Usnarzu Górnym na granicy polsko-białoruskiej, aby przekazać im m.in. leki i inne potrzebne przedmioty.

Powstrzymała go Straż Graniczna i wojsko.

- Pytanie, co jest gorsze: reżim Łukaszenki, który traktuje tych ludzi instrumentalnie, czy nasz rząd, który odmawia im człowieczeństwa i twierdzi, że to nie jest nasz problem? To sprawa dużo poważniejsza niż relacje z Białorusią - pytał później Starczewski.

Wyczyn Sterczewskiego wykpili posłowie innych opcji politycznych.

Sebastian Kaleta z Solidarnej Polski uznał, że "kuriozalność tego biegu słusznie wzbudza wielkie salwy  śmiechu", poseł koła PiS Adam Andruszkiewicz domaga się, aby Sterczewski zrzekł się immunitetu, aby prokuratura sprawdziła, czy nie chiał nielegalnie przekroczyć granicy, a senator PSL Jan Filip Libicki ocenił postępowanie posła KO jako "niepoważne i infantylne" i uznał, że Sterczewski się promuje.

- Poseł Sterczewski reprezentuje opozycję. A dla każdej formacji politycznej najbardziej niebezpieczne nie są afery, korupcja czy nieudolność tylko utrata powagi - uważa senator.

Postępowanie Sterczewskiego ocenił również lider Polski 2050 Szymon Hołownia.

- Z kogo wy się śmiejecie, wy mędrcy? Z Franka Sterczewskiego, który wczoraj usiłował zrobić ludzką rzecz i zachować się tak, jak powinien się zachować każdy człowiek, a na co dzisiaj Rzeczpospolitej nie stać? - pytał Hołownia w nagraniu opublikowanym na Twitterze.

Hołownia mówił, że w sytuacji migrantów jutro może być każdy, a wczoraj był np. jego ojciec, który siedział za drutami w obozie dla azylantów w Niemczech.

- Człowiek to jest człowiek i należy mu się jego podstawowe prawo, żadne państwo nie ma prawa mu go odebrać - mówił.

Ocenił, że każdy kraj powinien strzec swoich granic, ale nie ma takiej możliwości, żeby organ administracyjny nie przyjął wniosku o azyl. Można go rozpatrzyć pozytywnie lub negatywnie, ale nie może nie przyjąć.