Według rosyjskiego ministra obrony Stany Zjednoczone testują strategię neokolonialną, którą wypróbowały już w Iraku i Libii, a która "sprowadza się do wspierania wszelkich, nawet najdzikszych ideologii w celu osłabiania legalnych rządów".
Szef rosyjskiego MON tłumaczył, że strategia ta polega na wykorzystywaniu zastosowania broni masowego rażenia, katastrof humanitarnych czy użycie sił militarnych do wprowadzenia stanu "kontrolowanego chaosu", który sprzyja drenowaniu krajów z ich dóbr i wyprowadzaniu ich do USA przez międzynarodowe korporacje.
Czytaj także: Trump: Niemcy są zakładnikiem Rosji
Szojgu zapowiedział też, że Rosja, która jest zwolenniczką równej i obustronnie korzystnej współpracy ze wszystkimi krajami w ramach koncepcji wielobiegunowego świata, zawsze będzie się sprzeciwiać wdrażaniu takich strategii.
Zdaniem ministra Szojgu Rosja jest przez Waszyngton uważana za zagrożenie dla globalnej dominacji Stanów Zjednoczonych. - Rosja odzyskuje siły, więc teraz uważa się ją za nie sojusznika, ale za zagrożenie - mówił Szojgu.