Janusz Kochanowski namawia do referendum

Rzecznik praw obywatelskich zamierza wystąpić dzisiaj w Sejmie. „Rzeczpospolita” się dowiedziała, że Janusz Kochanowski chce namówić posłów, by zgodzili się na ratyfikację traktatu lizbońskiego w ogólnonarodowym referendum. Dlaczego?

Publikacja: 27.02.2008 02:25

– Uważam, że obywatele Unii Europejskiej powinni być brani pod uwagę przy tej ratyfikacji – wyjaśnia rzecznik. – A poza tym warto zintegrować społeczeństwo wokół takiego celu.

Kochanowski poprosił już marszałka Sejmu o możliwość wystąpienia przed posłami. Ma do tego prawo poza kolejnością.

Nie wiadomo jednak, czy uda mu się kogokolwiek przekonać do swojego pomysłu. Większość polityków uważa bowiem, że traktat powinien ratyfikować Sejm i prezydent. Platforma już jesienią zapowiedziała ratyfikację traktatu przez Sejm. Również opozycja nie będzie kruszyła kopii o referendum.

– Traktat jest dobrze wynegocjowany i nie ma sensu rozpoczynać debaty na jego temat – uważa Paweł Kowal (PiS), były wiceminister spraw zagranicznych. – Sądzę, że cały klub będzie tego samego zdania.

Marek Borowski z LiD przypomina, że do ratyfikacji traktatu w Sejmie potrzeba zgody dwóch trzecich posłów. – Jeżeli tej większości nie będzie, i tak czeka nas referendum – mówi. Jest jednak zdania, że taki przebieg wydarzeń nam nie grozi. – Wszystkie kontrowersyjne treści zostały wyeliminowane z tego dokumentu, a z badań opinii publicznej wynika, że większość Polaków jest za przyjęciem traktatu – twierdzi Borowski. – W takiej sytuacji organizowanie referendum jest bezcelowe, to strata czasu i pieniędzy.

Janusz Kochanowski nie wyklucza, że jego apel będzie „głosem wołającego na puszczy”. Ale i tak chce wystąpić w dzisiejszej debacie w tej sprawie.

– Uważam, że obywatele Unii Europejskiej powinni być brani pod uwagę przy tej ratyfikacji – wyjaśnia rzecznik. – A poza tym warto zintegrować społeczeństwo wokół takiego celu.

Kochanowski poprosił już marszałka Sejmu o możliwość wystąpienia przed posłami. Ma do tego prawo poza kolejnością.

Pozostało 80% artykułu
Polityka
Hołownia w Helsinkach, czyli cała naprzód na północ
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica