Po awanturze, jaką Palikot wywołał wpisem w swoim blogu, wczoraj dostał ostrzeżenie od władz Klubu PO. Szefowie partii zastanawiali się początkowo, czy nie usunąć Palikota z funkcji szefa komisji „Przyjazne państwo”. Ostatecznie stanęło na tym, że po reprymendzie i upomnieniu Palikot pozostanie w komisji.

– Sprawę uznajemy za zamkniętą. Janusz Palikot dostał jasny sygnał, co go czeka, gdy nadal będzie się zachowywał tak kontrowersyjnie. W komisji jednak powinien pozostać, bo jest gwarantem powodzenia jej prac – mówi „Rz” Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu Platformy.

Pozostawienie Palikota w fotelu przewodniczącego komisji jednak nie jest przesądzone. Jego odwołania cały czas domaga się PiS. – Szefem tak ważnej komisji nie powinna być tak kontrowersyjna osoba – mówi Krzysztof Jurgiel. Ostateczną decyzję w sprawie wniosku o odwołanie Palikota Klub PiS ma podjąć we wtorek.Sam zainteresowany ograniczył swoją aktywność w blogu.

agiel