Reklama

PiS domaga się, by prezydent miasta zrezygnował z funkcji

Bohaterka naszego artykułu „Skandal w magistracie” miała wczoraj zeznawać w prokuraturze. Ktoś poinformował jednak media o terminie przesłuchania

Publikacja: 23.01.2008 03:24

PiS domaga się, by prezydent miasta zrezygnował z funkcji

Foto: Rzeczpospolita

W poniedziałek opisaliśmy historię Anny, byłej pracownicy olsztyńskiego ratusza. Rok temu, jak twierdzi kobieta, zgwałcił ją Czesław Małkowski, prezydent Olsztyna. Anna była wtedy w ciąży.

Prokuratura badała sprawę, ale musiała ją umorzyć, bo kobieta nie złożyła wniosku o ściganie sprawcy. Teraz zgodziła się zeznawać jeszcze raz. Śledczym miała potwierdzić, że gwałtu dopuścił się Małkowski. Przesłuchanie miało się odbyć wczoraj o godz. 11.

Ale kiedy tylko kobieta weszła do prokuratury, pod budynkiem zaczęły się ustawiać ekipy telewizyjne. Mimo że informacja o przesłuchaniu była przez śledczych utrzymywana w tajemnicy, wydostała się do mediów. Rano jako pierwsze o przesłuchaniu poinformowało Radio Olsztyn. Dziennikarze rozgłośni, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą, że informacje mieli z prokuratury. Od kogo? – Prawdopodobnie był to oficjalny komunikat, bo został u nas wpisany w kalendarzu – mówi nam dziennikarz Radia Olsztyn. Mimo że fotoreporterzy czekali na kobietę przed budynkiem, śledczym udało się Annę wyprowadzić tylnymi drzwiami. Nikt jej nie rozpoznał.

– Gwarantowano mi całkowitą anonimowość, a nie przekroczyłam dobrze progu prokuratury, a już przed budynkiem zaczęły ustawiać się ekipy z kamerami. Nie wierzę nikomu – mówi rozgoryczona. – Państwo nie chroni takich osób jak ja. Kiedy w końcu opowiedziałam panu tę historię i zgodziłam się iść do prokuratury, zostałam przez nią wystawiona. Z tego, co mnie spotkało, chce się zrobić widowisko.

Wczoraj w prokuraturze miał też stawić się Czesław Małkowski. Tak mówił podczas poniedziałkowej konferencji. – Prezydent zadzwonił i powiedział, że chciałby złożyć wyjaśnienia do artykułu w „Rzeczpospolitej”. Powiedziałem, że są procedury w kodeksie postępowania karnego, które mówią, kiedy może zostać wezwany – mówi nam Cezary Kamiński, szef Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Reklama
Reklama

Dodaje, że nowy termin przesłuchania Anny będzie znał tylko prokurator prowadzący sprawę.

Z kolei radni klubu PiS zaapelowali wczoraj do prezydenta o ustąpienie z funkcji. – Wybuchł olbrzymi skandal, który nas wszystkich ośmiesza. To wynik zmowy milczenia, która miała miejsce w Olsztynie – mówił Jerzy Szmit, szef PiS w mieście.

Zbigniew Dąbkowski, szef rady miasta: – Wystąpiłem o informacje o zaległym urlopie prezydenta i poproszę pana Małkowskiego, by z niego skorzystał.

Jak podała wczoraj Polska Agencja Prasowa, Czesław Małkowski nie będzie się wypowiadał do czasu złożenia pozwu przeciwko autorowi tekstu w „Rz” „Skandal w magistracie”.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.kowalewski@rp.pl

W poniedziałek opisaliśmy historię Anny, byłej pracownicy olsztyńskiego ratusza. Rok temu, jak twierdzi kobieta, zgwałcił ją Czesław Małkowski, prezydent Olsztyna. Anna była wtedy w ciąży.

Prokuratura badała sprawę, ale musiała ją umorzyć, bo kobieta nie złożyła wniosku o ściganie sprawcy. Teraz zgodziła się zeznawać jeszcze raz. Śledczym miała potwierdzić, że gwałtu dopuścił się Małkowski. Przesłuchanie miało się odbyć wczoraj o godz. 11.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Polityka
Słowa o „wieszaniu za zdradę”. Jak Polacy oceniają wypowiedź Andrzeja Dudy? Sondaż
Polityka
Ambasada Ukrainy reaguje na fałszywe informacje ws. Bodnara. „Manipulacja”
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Schetyna: Wielka liczba ministrów i wiceministrów wynika z tego, co otrzymaliśmy od PiS
Reklama
Reklama