– Status dziennikarza jest w Polsce niezwykle mizerny, można wręcz powiedzieć, że dziennikarze są jak chłopi pańszczyźniani. Nie buntują się – mówił były premier.

Studenci pytali Jarosława Kaczyńskiego m.in. o stosunki PiS z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. – Jesteśmy dużo bardziej niezależni od Radia Maryja niż PO od innych mediów – odparł.

Wiele pytań dotyczyło stosunków polsko-niemieckich i kwestii ewentualnych roszczeń. Kaczyński uznał, że nie ma w Niemczech dobrej woli, żeby ostatecznie rozwiązać sprawę roszczeń. – Ja państwu przypomnę pewną historię. Jest w Polsce wielka powódź, przyjeżdża na pomoc ekipa niemiecka. I co najpierw ratuje? Akta sądowe i księgi wieczyste we wrocławskim sądzie – opowiadał Kaczyński. Dodawał, że nie ma o to do Niemców pretensji: – Oni potrafią dbać o swoje interesy i należy ich tylko za to podziwiać.

Zdaniem prezesa PiS obecne władze są zbyt uległe. – Uległość rządu wobec Niemiec jest znana i stanowi przedmiot wielu pytań od dyplomatów – mówił. Pytano też o ostatnie wypowiedzi Kaczyńskiego na temat internautów, którzy w bibliotece uniwersyteckiej oglądają filmiki pornograficzne. – Oczywiście wszystkich, którzy chodzą do biblioteki się uczyć, przepraszam. Jednak widziałem podczas mojej późnej wizyty w BUW także ludzi, którzy oglądali takie filmiki – stwierdził.Spotkanie zorganizowali studenci Samorządu Studentów, Instytut Dziennikarstwa UW i Warszawski Klub „Gazety Polskiej”.