Napieralski chce pełni władzy

Posłowie Lewicy we wtorek zdecydują, czy poprzeć decyzję zarządu SLD o zmianie szefa klubu. Władze partii stosunkiem głosów 10: 9 postanowiły w czwartek wieczorem, że ma nim być Grzegorz Napieralski, szef Sojuszu

Aktualizacja: 25.10.2008 04:15 Publikacja: 25.10.2008 04:14

[b]RZ: Dlaczego stracił pan funkcję szefa klubu? Były jakieś powody merytoryczne?[/b]

[b]Wojciech Olejniczak:[/b] Wyłącznie pozamerytoryczne. Nawet dyskusja na posiedzeniu zarządu to pokazała. Ze strony jego członków nie padł żaden zarzut pod adresem mojej pracy. Każdy pretekst można znaleźć, żeby taki wniosek postawić– wyjazd do Krakowa czy praca nad ustawami zdrowotnymi.

[b]Pretekst do czego?[/b]

Żeby przejąć pełnię władzy.

[b]Napieralski mówił, że chciał z panem współpracować, ale po paru miesiącach się okazało, że rozbieżności są zbyt duże. [/b]

To absolutnie nieprawda. Moja praca w klubie i poza nim była otwarta i transparentna, chciałem współdziałać z przewodniczącym. Ale, niestety, przez ostatnie pięć miesięcy uczestniczyłem w jednym posiedzeniu władz partii, bo chyba tylko jedno się odbyło. Z dzisiejszej perspektywy widzę, że to za mało.

[b]Co się zdarzy w klubie?[/b]

W pierwszej chwili to normalne, że człowiek odczuwa jakąś złość, ale teraz podchodzę do tego spokojnie i z większym dystansem. Posłowie pojechali do domów, przyjadą we wtorek, wszystko omówimy bez zbędnych emocji. Nikt nikomu nie będzie niczego utrudniał.

[b]Czy klub może podjąć inną decyzję niż zarząd? [/b]

Kierowałem klubem niezwykle aktywnym, posłowie działali w Sejmie, w komisjach, złożyliśmy dziesiątki ważnych ustaw. Teraz mają czas na spokojną refleksję, zwłaszcza że mija rok od wyborów. Nie należy już podgrzewać atmosfery.

[b]Co im pan powie?[/b]

Powiem, że dzisiaj postacią wiodącą w SLD jest Grzegorz Napieralski, ale decyzje suwerenne, tak jak w zarządzie, podejmują posłowie w klubie.

[b]Rozłamu nie będzie?[/b]

Nie ma takich oczekiwań, nie mam takiego charakteru. To mały klub, nie ma tu co dzielić. Trzeba współpracować.

[b]Czy Napieralski będzie dobrym szefem klubu? To praca głównie organizacyjna.[/b]

Poczekajmy. Jeżeli Grzegorz chce dobrze kierować partią i jeśli zostanie szefem klubu, musi zmienić bardzo dużo w podejściu do ludzi. Potrzeba więcej szczerości i otwartości. Pytają mnie, czy zamierzam rywalizować o przywództwo w partii, powtarzam – nie. Trzy lata rywalizowałem i wystarczy.

[b]Co dalej? Jaki pan ma pomysł na siebie? [/b]

Czekam na szczerą rozmowę z klubem. Jest wielu polityków bardzo aktywnych, niesprawujących funkcji partyjnych, ale dobrze służących wyborcom. Bez względu na to, jakie funkcje pełnię, to właśnie chcę robić.

[b]Czy od czwartkowego wieczoru jest panu bliższa decyzja o starcie do europarlamentu? [/b]

To bardzo poważna decyzja i jeszcze jej nie podjąłem.

[b]To może bliżej do centrolewicy? [/b]

Na pewno w okolicach wyborów trzeba dążyć, żeby zrealizować postulat jednej listy do europarlamentu.

[i]—rozmawiała Anna Gielewska[/i]

[b]RZ: Dlaczego stracił pan funkcję szefa klubu? Były jakieś powody merytoryczne?[/b]

[b]Wojciech Olejniczak:[/b] Wyłącznie pozamerytoryczne. Nawet dyskusja na posiedzeniu zarządu to pokazała. Ze strony jego członków nie padł żaden zarzut pod adresem mojej pracy. Każdy pretekst można znaleźć, żeby taki wniosek postawić– wyjazd do Krakowa czy praca nad ustawami zdrowotnymi.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Donald Tusk podsumował pierwszy rok rządu. „Wiemy, jakie są priorytety”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: Jak wielu Polaków jest rozczarowanych Donaldem Tuskiem?
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Hołownia w Helsinkach, czyli cała naprzód na północ