– PO staje się partią wodzowską: zamiast podejmować ważne decyzje, koncentruje się na sondażach i prezydenturze Donalda Tuska. Mam dosyć obserwowania tego z perspektywy partii – mówi „Rz” Maciej Skwarcz z Lublina, były członek Platformy i wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Młodzi Demokraci.
Wczoraj złożył deklarację wstąpienia do Stronnictwa Demokratycznego, którego nowym przewodniczącym od soboty jest europoseł Paweł Piskorski, były sekretarz generalny PO. „Rz” ustaliła, że w całym kraju szeregi SD już wkrótce zasilą dziesiątki działaczy Platformy.
Na Lubelszczyźnie razem ze Skwarczem do SD wstępuje jeden z twórców lubelskich struktur PO Jakub Łosoś-Czernicki, niegdyś uznawany za piskorczyka. Poza tym władze Stronnictwa próbują zwerbować jednego z lubelskich posłów Platformy.
Z Pawłem Piskorskim blisko współpracować zamierza też Michał Widomski, który w grudniu ubiegłego roku zawiesił członkostwo w klubie radnych PO w Lublinie, a wkrótce potem został z niego wyrzucony. „W Stronnictwie Demokratycznym znajdziecie wielu moich przyjaciół. To ci, którzy opuszczali PO w momencie, kiedy przestawała być ruchem obywatelskim, tacy, którzy wychodzili z niej trochę później, i ci, którzy w najbliższym czasie Platformę opuszczą, nie chcąc być w jednej partii z wyciągniętymi przez Palikota w ostatnich miesiącach trupami z Samoobrony i SLD” – pisze na blogu Widomski.
– Opuszczają nas wartościowe osoby – przyznaje Dariusz Piątek, wiceszef PO na Lubelszczyźnie. Ręce zacierają za to współpracownicy Janusza Palikota, szefa regionalnych struktur PO.