[b]- Podoba się Panu nowelizacja ustawy o NIK, przyjęta przez komisję ds. kontroli państwowej?[/b]
[b]Jacek Jezierski:[/b] Nie, bo zapisano w niej rozwiązania, które mogą zdezorganizować naszą pracę i znacząco pogorszyć jakość kontroli państwowej. Dobrze funkcjonująca Izba to nasze wspólne osiągnięcie. To też dorobek 20 lat wolnej i demokratycznej Polski. Nie można tego popsuć. Ufam w mądrość Sejmu i liczę, że posłowie poprawią ustawę, która została przegłosowana w komisji.
[b]- Jakie zmiany w ustawie budzą pana największe wątpliwości? [/b]
Te, które uderzają w niezależność NIK. Trudno mi będzie kierować Izbą, gdy wiceprezesi zostaną powołani na pięcioletnią kadencję, bez możliwości ich odwołania w sytuacji, gdy rażąco naruszą swoje obowiązki albo nie będą wykonywać poleceń służbowych. Nie mogę wnioskować o ich odwołanie także wówczas, kiedy zostaną oskarżeni o najcięższe zbrodnie. To może doprowadzić do zbudowania przez każdego z wiceprezesów swoistego państwa w państwie, a w efekcie do dezorganizacji i demoralizacji w NIK.
[b]- Tym bardziej, że marszałek Sejmu będzie mógł narzucić prezesowi NIK osoby, które mają zostać wiceprezesami Izby. [/b]