Mike Pompeo powiedział, że międzynarodowe spotkanie zaplanowano na 13-14 lutego.
Uczestnicy szczytu mają "skoncentrować się na stabilności i pokoju na Bliskim Wschodzie oraz wolności i bezpieczeństwie w tym regionie". Sekretarz Stanu podkreślił, że aby to zostało osiągnięte, nie można dopuścić do destabilizacji ze strony Iranu.
Czytaj także:
Ajatollah Chamenei: Urzędnicy USA to idioci pierwszej klasy
Pompeo od kilku dni podróżuje po Bliskim Wschodzie. W planach szefa amerykańskiej dyplomacji jest wizyta m.in. w Iraku, Egipcie, Bahrajnie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Katarze, Omanie, Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej.
Wizyty Pompeo związane są m.in. z wycofaniem amerykańskich wojsk w Syrii.
W listopadzie USA nałożyły na Iran sankcje dotyczące sprzedaży ropy. Były one zniesione od 2015 roku, po podpisaniu porozumienia nuklearnego. Iran zgodził się wtedy na rezygnację ze wzbogacania uranu. Teraz sankcje drastycznie ograniczają możliwości handlu z tym krajem.